7. kolejka IV ligi: Rzemieślnik Pilzno kontra Czarni Jasło

NIEOBECNI

NIEOBECNI

Cosmos: -. Crasnovia: Komisarz (kontuzja). Czarni: Dziedzic (wyjazd służbowy). Czuwaj: Góral (kontuzja), Kijanka (szkoła oficerska). Igloopol: -. JKS: Pawlak, Soczek (kontuzje). Kantor: Juda (kontuzja). Orzeł: Strączek (kontuzja). Piast: -. Pogoń: Myćka? (kontuzja). Resovia: -. Rzemieślnik: -. Sokół: Szewc (podróż poślubne). Stal: -. Wisłoka: -. Żurawianka: Bąk (kontuzja).

Czarnych wzmocni wracający z zagranicy pomocnik Rafał Grzesiak.
- Rzemieślnik na swoim specyficznym boisko jest szczególnie groźny. Nie spinamy się, ale jedziemy żeby wygrać - podkreśla Robert Hap, trener jaślan.

Stefanik znów w Rzeszowie
Kolejne punkty mają szansę zgarnąć rezerwy Resovii, które podejmują Igloopol.

- Po cichu liczymy na przełamanie, ale rywal wystawia w składzie II-ligowców i tym razem też może nam utrudnić zadanie - mówi Józef Stefanik, trener "Morsów", który ma za sobą pracę w Resovii jako asystent Mirosława Hajdo (sezon 2009/10).

- Nie wydaje mi się żeby był to łatwy mecz. Gdy wydaje się, że jesteśmy faworytami, można się przeliczyć. Tradycyjnie do końca nie wiem, jaką kadrą będę dysponował - tłumaczy Wiesław Gołda, trener rzeszowian.

W Jarosławiu zamelduje się Crasnovia
- Z ostatniej straty punktów możemy być mimo wszystko zadowoleni. Liga jest wyrównana i choć mamy więcej punktów od JKS-u to musimy być ostrożni - tłumaczy Marek Kramarz, szkoleniowiec Krasnego.

- Mam młody zespół, brakuje mi w nim kogoś z większym doświadczeniem, ale celujemy w pełną pulę. Mimo wszystko wierzę w swój zespół, mam nadzieję, że chłopcy pokażą pazur - odpowiada Jerzy Daniło, trener JKS-u.

Cosmos w Leżajsku
Leżajszczanie na własnym boisku sprawdzą nierówno grających graczy z Nowotańca.
- Cieszę się, że w końcu wygraliśmy nie tracąc przy tym gola. Staramy się poprawić grę w defensywnie, bo spora liczba straconych goli chwały nam nie przynosi. Chłopcy dorastają do gry w IV lidze - podkreśla Szymon Gołda, coach Cosmosu.

Orzeł Przeworsk podejmuje Wisłokę, która odżyła po pokonaniu Pogoni.
- Najbardziej cieszy dobra atmosfera w zespole. Oczywiście na własnym boisku chcemy wygrać, ale Wisłoka to nie słabeusz - mówi Arkadiusz Gagat, prezes Orła.

- Potrzebowaliśmy kilku kolejek na złapanie wiatru w żagle. Wygrana w meczu z Pogonią potwierdziła, że potrafimy skutecznie grać. Morale poszły w górę i myślę, że będziemy nam szło coraz lepiej - podsumowuje Krzysztof Orzech, pomocnik Wisłoki.

Stal Nowa Dęba zawita do Tuczemp.
- Oglądałem Piast, rywal w każdej formacji ma ciekawych zawodników. Pojedziemy jednak z wiarą w zwycięstwo - podkreśla Daniel Młynarczyk, trener Stali.
- Stal ma na koncie m. in. wygraną w Jaśle i czujemy respekt, ale my też mamy swój cel - podkreśla Marek Strawa, opiekun Piasta.

Podwójne derby
Rozkręcił się Kantor Turbia, który w derbach zmierzy się z podbudowanym środową wygraną Sokołem Nisko.
- Ciśnienie spadło po wygranej z Czuwajem. Świętowania jednak nie było bo zrobiliśmy tylko mały kroczek w stronę wyjścia z dołu tabeli - opisuje sytuację Artur Chyła, opiekun Sokoła.

- Powinniśmy mieć więcej punktów, ale dopiero niedawno "odpaliliśmy" i liczę na to, że Sokół nas nie poskromi. Zagramy o pełną pulę - tłumaczy Janusz Stępień, prezes Turbi.

Czuwaj po przegranej w Nisku chce odbudować się dobrym meczem w Żurawicy.
- Nasz zespół hartuje się w trudnych warunkach. Z Niska wracaliśmy z postanowieniem rehabilitacji i nikt nie spuszcza głów. To derby i na pewno stać nas na punkty - tłumaczy Marek Rybkiewicz, trener "Harcerzyków".

- Ostatnio nie mamy szczęścia, ale w takich starciach zawsze umiemy się zmobilizować. Wierzę, że zapunktujemy - odpowiada Stanisław Gawłowski, sekretarz Żurawianki.