Do 73-letniej mieszkanki Rzeszowa, na telefon stacjonarny, zadzwonił mężczyzna podający się za jej syna. Miał spowodować wypadek w wyniku, którego całkowicie zniszczył samochód pokrzywdzonych, a jedna osoba została ranna. Pilnie potrzebował dużej kwoty na pokrycie szkody. Potwierdził to inny mężczyzna, podający się za policjanta, któremu rozmówca przekazał słuchawkę. Pieniądze miał odebrać nieumundurowany funkcjonariusz.
Zdenerwowana kobieta zgodziła się pomóc i przekazać kwotę i biżuterię, jaką uda się jej zebrać. Oszuści, nie przerywając połączenia zadzwonili jeszcze do kobiety na komórkę. Do czasu odebrania pieniędzy kazali jej, aby nie przerywała żadnego z połączeń, skutecznie blokując w ten sposób obydwa numery.
Po kilku minutach od rozmowy do mieszkania przyszedł mężczyzna, któremu pokrzywdzona przekazała pieniądze i biżuterię. Policjantów zawiadomiła, gdy po telefonie od prawdziwego syna, zorientowała się, że została oszukana.
Zobacz także: Co zrobić, by nie dać się oszukać na wnuczka?
POPULARNE NA NOWINY24:
Ogrodnicze targi w G2A Arena
Nowy autosan już wozi pasażerów MPK Rzeszów [FOTO]
Będąc w Przemyślu musisz zobaczyć te miejsca [TOP 10]