Tego jeszcze nie było! Bo metoda jest nowa. Wprowadzona zaledwie rok temu. W Polsce do tej pory nikt jej nie wykorzystał. Jako pierwszy zrobił to szpital wojewódzki, a dokładniej oddział chirurgii dziecięcej w Zielonej Górze.
We wtorek i czwartek przeprowadził zabiegi urolog dziecięcy, lek. med. Andrzej Haliński, który jest jednocześnie wojewódzkim konsultantem urologii dziecięcej.
Na operację czekał Patryk, który do Zielonej Góry został skierowany ze szpitala w Rzeszowie.
- Mogliśmy czekać u nas na tradycyjną operację. Ale po co ciąć synka, jak są już inne, nowoczesne metody leczenia? Przekonywała nas pani doktor z rzeszowskiego szpitala. Zdecydowaliśmy się na przyjazd do Zielonej Góry - mówiła mama chłopca.
- Wiem, że metoda jest mało inwazyjna, powikłania bardzo rzadkie. Wierzę, że będzie dobrze, ale i tak strasznie się denerwuję.
Nagle poczuł się źle
Patryk niedługo skończy siedem lat. Od września pójdzie do szkoły. Do tej pory na nic się nie uskarżał. Miesiąc temu nagle poczuł się źle. Wysoka, bo 40-stopniowa gorączka utrzymywała się przez wiele dni. Od lekarza rodzinnego trafił więc do szpitala w Rzeszowie. Po badaniach okazało się, że to kamień w nerce. 18-milimetrowy. Podobne dolegliwości miał ojciec chłopca...
Zbigniew Hupało, dyrektor zielonogórskiej lecznicy, podtrzymywał mamę małego pacjenta na duchu.
- To jak wizyta u dentysty. Po kilku godzinach synek będzie normalnie funkcjonował, chodził po szpitalu - przekonywał.
Patryk był bardzo dzielny. Wcześniej wypytał mamę, na czym zabieg będzie polegał. Pocieszał ją, że to tylko chwila i wszystko będzie OK. W domu został tato z siostrą i bratem Patryka. Telefon cały czas dzwonił. To był ważny dzień dla całej rodziny. Ale nie tylko.
Żeby wykonać taki zabieg, potrzebny jest sprzęt wart 300 tys. zł. I taki się pojawił w Zielonej Górze. To nie są duże koszty. Dlaczego więc inne ośrodki tego nie zrobiły?
- Ten sprzęt to nie wszystko. Potrzebny jest dobrze wyposażony oddział, m.in. w salę operacyjną, aparat USG, RTG, laser holmowy - dodaje dyrektor szpitala.
- A przede wszystkim doskonale przygotowana kadra. Doktor Haliński jest wybitnym specjalistą. Urologię dziecięcą mamy na wysokim europejskim poziomie. Do nas kierowani są pacjenci z całej Polski. Tak też było i teraz, kiedy operacja dotyczyła małych pacjentów z Wielkopolski i Podkarpacia.
Igła z mikrokamerą
Nowa metoda umożliwia usunięcie złogu poprzez przezskórne nakłucie nerki specjalną cienką igłą (1,5 milimetra) z umieszczoną w niej mikrokamerą (200 mikronów).
- Dzięki niej możemy dokładnie prześledzić wnętrze nerki, zlokalizować kamień i za pomocą mikrowłókna, przy użyciu dużej energii przenoszonej przez laser, usunąć złóg - mówi dr Haliński.
- Mini jest tylko sprzęt, sama operacja jest duża! Musimy wejść do nerki, naruszyć strukturę narządu. Znieczulenie jest pełne, zabieg stosunkowo długi, trwa w zależności od wielkości kamienia od godziny do półtorej...
Za to już po dwóch, trzech dniach pacjenci mogą wrócić do domu. Zabieg jest refundowany przez NFZ.
Zielonogórscy lekarze szkolili się w Turcji, Niemczech i na specjalistycznych kursach w Poznaniu. Po zdobyciu doświadczenia będą mogli dzielić się nim z innymi ośrodkami.
Jak podkreślają, największą nagrodą dla lekarzy jest uśmiech i zadowolenie małych pacjentów. I oczywiście kartka od nich z wakacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
