Multimedialna fontanna w rejonie al. Lubomirskich działa od sierpnia ub. roku. Niezmiennie pokazuje ten sam program, dlatego miasto postanowiło go zmienić. Nowy repertuar utrzymywany jest w ścisłej tajemnicy. Jedyne, co wiadomo to, że będzie się składał z dwóch części i zaskoczy unikatową w skali kraju niespodzianką dla widzów. Za te "multimedialne fajerwerki" miasto chce zapłacić 85 tys. zł.
- Tyle przeznaczyliśmy na ten cel, ale ostateczną kwotę będziemy znać dopiero, kiedy wpłyną oferty od firm, którym wysłaliśmy zapytania - tłumaczy Katarzyna Pawlak z biura prasowego UM Rzeszowa.
- Wielokrotnie zdarzało się, że rezerwowaliśmy na coś np. 20 mln zł, a ostatecznie płaciliśmy 16. Zresztą, jeśli chodzi o pokazy multimedialnej fontanny nie jest to duża kwota - dodaje.
Sprawdziliśmy. Faktycznie inne miasta, w tym Wrocław i Warszawa na "zaprogramowanie fontanny" wydają średnio 120-300 tys. zł.
- Wysokość kosztów zależy od tego jak bardzo skomplikowane są animacje komputerowe i filmy na ekran wodny. Do tego dochodzi programowanie laseru oraz dysz wodnych, przygotowanie aplikacji komputerowej sterującej fontannami, muzyki - wylicza Andrzej Matusiak, dyrektor Stołecznej Estrady, nadzorującej warszawski Multimedialny Park Fontann.
Tu nowy program przygotowuje się każdego roku.
- Mamy to, co chcieliśmy. Wybudowaliśmy drogi gadżet, za który trzeba teraz płacić - komentuje Jacek Kiczek radny z PO. - A skoro już płacimy, to płaćmy jak najmniej, bo w mieście jest wiele innych potrzebnych wydatków - dodaje.
Niestety na to się nie zanosi, bo wydatek na nowy repertuar to jedynie kropla w morzu potrzeb, jakie są związane z fontanną. Jak ustaliliśmy - roczne utrzymanie fontanny multimedialnej w Rzeszowie wynosi ok. 600 tys. zł. Dla porównania wszystkie inne "tradycyjne" miejskie fontanny kosztują podatników 120 tys. zł.
- Na tę kwotę składają się nie tylko opłaty za prąd, wodę i jej uzdatnianie. Na obsługę pokazów specjalnych przyjeżdża ekipa z Tarnowa lub Leszna, której trzeba zapłacić - opowiada Aleksandra Wąsowiocz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. - Ponadto fontanna ma całodobową ochronę, bo niestety parę lat temu zdarzyło się, że ktoś ukradł z jednej z miejskich fontann wszystkie dysze, których wymiana kosztowała 50 tys. zł - podkreśla.
Anna German już się przejadła
Dodaje też, że koszt zamówienia samego programu wynika przede wszystkim ze specyfiki tego typu atrakcji.
- Minuta pokazu laserowego kosztuje 6-7 tys. zł. Do tego dochodzą opłaty do ZAIKSU za każdy wykorzystany w trakcie pokazu utwór. Wysokość jest uzależniona od liczby osób słuchających piosenek, a jak wiemy fontanna nieprzerwanie cieszy się ogromną popularnością - mówi dyrektor Wąsowicz-Duch.
- Wszystkie te koszty były jednak brane pod uwagę jeszcze przed budową fontanny. Wiedział o nich zarówno sam prezydent jak i skarbnik miasta. Nic nas nie zaskoczyło - zapewnia.
Co na to radni, którzy, we wtorek zadecydują o ewentualnym przekazaniu pieniędzy na ten cel?
- Program bezwzględnie trzeba zmienić, bo od roku kilka razy dziennie słyszymy te same piosenki, a pracujący i mieszkający w pobliżu fontanny zgłaszają, że już nie wytrzymują słysząc w kółko Annę German - twierdzi radny Robert Kultys z PiS. - A co do kosztów to martwi mnie to, że one wciąż rosną i będą nadal rosły, bo przecież gwarancja niedługo się skończy i trzeba będzie pokrywać koszty bieżących napraw. Dlatego oczekuję, że władze w końcu przedstawią nam, ile ostatecznie będzie kosztowało roczne utrzymanie fontanny - dodaje.
Premierę nowego repertuaru fontanny zaplanowano na sobotę 26 lipca na godz. 21.30. W pokazach miasto planuje równolegle wykorzystywać też "stary" program.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?