Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd. Unia zabroniła rolnikom uprawiać swoje pola

Ewa Gorczyca
Maciej Iżowski zainwestował w powiększanie i rozwój gospodarstwa. – Jestem biologiem z wykształcenia, szanuję przyrodę. Ale pod hasłem jej ochrony urzędnicy nie mogą dyktować właścicielowi gospodarstwa, co ma robić na swojej ziemi.
Maciej Iżowski zainwestował w powiększanie i rozwój gospodarstwa. – Jestem biologiem z wykształcenia, szanuję przyrodę. Ale pod hasłem jej ochrony urzędnicy nie mogą dyktować właścicielowi gospodarstwa, co ma robić na swojej ziemi. Tomasz Jefimow
Rolnicy muszą natychmiast przestać uprawiać swoje pola. Ich gospodarstwa zostały objęte programem Natura 2000.

Natura 2000

Natura 2000

Łączna powierzchnia obszarów ESE Natura 2000 na Podkarpaciu zajmuje 1 062 855,7 ha. To ponad 30 proc. powierzchni województwa.

Eksperci unijni uznali, że ponad 170 ha gruntów w Jaćmierzu to siedlisko rzadkich motyli: czerwończyka nieparka i modraszka. W 2009 roku obszar ten został zgłoszony przez Polskę do Komisji Europejskiej, w 2011 zatwierdzono jego ochronę w ramach Natury 2000.

Problem w tym, że właścicieli gruntów nikt o tym nie poinformował. Rolnicy łąki zamienili w pola. Zaorali, zasiali kukurydzę, pszenicę, rzepak. Teraz okazuje się, że - zgodnie z unijną dyrektywą - muszą to wszystko zlikwidować i pozwolić, by znowu wyrosła trawa.

Motyle ważniejsze niż człowiek

- To jakiś absurd - denerwuje się Maciej Iżowski, producent rolny z Beska. W Jaćmierzu ma kilkadziesiąt hektarów. - Przez lata powiększałem gospodarstwo. Kupiłem ziemię nie po to, żeby leżała odłogiem. Zainwestowałem, żeby mogła dawać jak najlepsze plony. Teraz dowiaduję się, że nie wolno mi na niej nic uprawiać, musi zostać jako łąka. A przecież bez intensywnej produkcji rolnik nic nie zarobi.

Andrzej Betlej, wójt gminy Zarszyn przyznaje, że 5 lat temu Rada Ministrów zwróciła się do lokalnego samorządu o wyrażenie opinii w kwestii projektowanego obszaru Natura 2000. Chodziło o 800 ha gruntów leśnych w Odrzechowej i 175 ha łąk i pól w Jaćmierzu, gdzie naukowcy dopatrzyli się występowania rzadkich gatunków trawy i motyli. Rada Gminy zaopiniowała projekt negatywnie.

- Uznaliśmy, że będzie to ograniczenie dla właścicieli gospodarstw. W naszej okolicy nie ma zakładów produkcyjnych, rolnictwo to główne źródło utrzymania dla mieszkańców - tłumaczy wójt.

Nie mogą nic już zasiać

Do urzędu nie dotarła żadna informacja o tym, że obszar Natura 2000 na tym terenie został zatwierdzony. Żadnych pism nie dostali też właściciele gruntów. Byli zaskoczeni, gdy po kilku latach na ich polach pojawili się kontrolerzy z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W ten sposób rolnicy dowiedzieli się, że orząc, siejąc i zbierając zboża zagrażają motylom.

Na inspekcji się nie skończyło. W ub. miesiącu właściciele działek dostali z RDOŚ w Rzeszowie pisma, nakazujące natychmiastowe wstrzymanie intensywnej produkcji rolnej i przywrócenie stanu poprzedniego - czyli łąk. Mają do końca września czas na skoszenie i zebranie roślin. Nic nie mogą już zasiać - mają czekać, żeby wyrosła trawa.

Za rok, w połowie lipca, będą musieli ją skosić i zabrać. Będą też musieli pozyskać skoszoną trawę z naturalnych łąk z tego samego obszaru i rozrzucić ją na swoich polach. Zabieg ten trzeba powtórzyć we wrześniu. Przez następne trzy lata będą mieli obowiązek koszenia w wyznaczonym terminie i składania raportów ze swoich działań.

Z czego mają żyć?

Rolnicy mówią, że to warunki nie do zaakceptowania. Choćby, dlatego, że zbiory kukurydzy są dopiero w październiku. A trawa skoszona w terminie narzuconym w piśmie do niczego się nie będzie nadawać - Ani na paszę, ani nawet na ściółkę - denerwuje się Władysław Żuchowski z Jaćmierza. Razem z synem prowadzi gospodarstwo i hoduje 20 krów. Utrzymuje się z tego 5-osobowa rodzina. 1,5 hektara w zeszłym roku obsiali kukurydzą, teraz posadzili pszenżyto.

- Będę dalej orał, nie może być tak, że rolnikowi nie wolno gospodarzyć na swojej ziemi tak jak chce. Jestem gotów walczyć o to w sądzie - zapowiada.

W trudnej sytuacji są młodzi rolnicy, którzy skorzystali ze specjalnych dotacji unijnych. Napisali programy, muszą zgodnie z nimi prowadzić produkcję. Inaczej będą musieli zwracać pieniądze. A chodzi o niebagatelne kwoty, sięgające nawet setek tysięcy złotych. Jerzy Stączek, który razem z synami ma w Jaćmierzu ponad 200 ha ziemi (z tego sporą część zakwalifikowaną jako siedlisko Natura 200) nie może się pogodzić z tym, że wbrew opinii samorządu, bez żadnej konsultacji społecznej, objęto ochroną grunty dobrej klasy rolniczej.

- Prawda, że przez jakiś czas nie były orane, ale to było w kiepskim okresie dla rolnictwa. Teraz, gdy młodzi chcą coś robić, każe się nam likwidować uprawy i to bez żadnej rekompensaty - irytuje się. - Parę lat temu ktoś powinien uprzedzić: nie rozwijajcie gospodarstw, nie inwestujcie.

Magdalena Grabowska, wicedyrektor RDOŚ w Rzeszowie tłumaczy, że zgodnie z ustawą o ochronie przyrody rolnicy nie mieli prawa zmieniać łąk w pola uprawne ze zbożem. Bo w ten sposób doprowadzili do zniszczenia prawie połowy obszaru siedliska, utworzonego po to, by zachować łąki i występujące na nich cenne gatunki. - Jako instytucja byliśmy zobligowani do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego i wydania decyzji nakazującej wstrzymanie produkcji rolnej i przywrócenie poprzedniego stanu - mówi.

Agnieszka Marcela, Regionalny Konserwator Przyrody, przyznaje, że właścicieli nikt nie poinformował, że ich grunty zaliczono do sieci Natura 2000. - Rozesłanie pism do każdego byłoby fizyczną niemożliwością - argumentuje. Dodaje, że wiedzę taką powinni mieć gminni urzędnicy, zapoznając się z dziennikiem ustaw.

Rolnicy od decyzji RDOŚ złożyli odwołania. - Jeśli to nie pomoże, oddamy sprawę do sądu. Pójdziemy nawet do Strasburga - mówi Iżowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24