Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd w Jaśle. Nowo ułożone chodniki są rozbierane, by wymienić rury

Ewa Wawro
FOT. MAREK DYBAŚ
Nowe chodniki w mieście zostały rozkopane w kilkunastu miejscach. - Najpierw układają kostkę a potem wchodzi inna firma, kopie dziury by wymienić rury - denerwują się jaślanie. Czy ktoś za to odpowie?

Cztery miesiące temu na ulicy Kazimierza Wielkiego w Jaśle ułożono nowe chodniki. Na ul. Kościuszki też są nowe chodniki. W ostatnich dniach co kilka metrów kopano tam wielkie doły, na ulicy i piwnicach przyległych domów pojawiła się bowiem woda.

Przed remontem chodników i jezdni Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wymieniło stare wodociągi i przyłącza do domów. Po trzech miesiącach woda zaczęła jednak z nich wyciekać. Wykonawca nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.

- Wodę puszczają uszczelkach na opaskach rur - mówi Piotr Malarz kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji z MPGK w Jaśle. - Musimy usunąć usterki i doprowadzić wodę dla mieszkańców , a chodniki i jezdnię do wcześniejszego stanu. Będziemy dochodzić zwrotu kosztów od winnego - dostawców felernych materiałów - zapowiada Malarz.

Nie wiadomo tylko, kto tu zawinił, bo jedni zwalają winę na drugich.
Na zarzut, że MPGK zbyt szybko zasypał rury Malarz stanowczo protestuje.

- Robiliśmy 24 - godzinne próby szczelności przy 10 atmosferach i wszystko było w porządku - mówi. - Pierwsze wycieki pojawiły się dopiero po 3 miesiącach od wykonania wodociągu. To i tak dobrze, że sprawa wyszła teraz, a nie już po położeniu nowego asfaltu - podkreśla Malarz.

Winnych nie ma

Wadliwe uszczelki dostarczyła Fabryka Armatur "Jafar" z Jasła.

- Ale nie nasze tylko hiszpańskie z firmy "Beldicast" - wyjaśnia Edward Gierut, prezes "Jafar-u". - Ściągnęliśmy ludzi z firmy, która je do nas sprowadziła. Wspólnie w laboratorium robiliśmy próby zdemontowanych opasek i wyszło dobrze. W laboratorium nie cieknie, w ziemi tak. Może to kwestia ułożenia rur, albo wada samych rur - podkreśla Gierut.

By ratować sytuację w "Jafarze" wymyślili na szybko jak zrobić nowe. Od kilku dni MPGK zastępuje nimi zamontowane wcześniej hiszpańskie.

- Ale nie oznacza to, że poczuwamy się do winy - podkreśla Gierut. - Zadzwonił prezes MPGK, że trzeba coś szybko zrobić, bo ludzie nie mają wody, więc wyprodukowaliśmy nasze uszczelki.

Za jakość swoich materiałów ręczy też Andrzej Czajka, prezes ZTS "Gamrat" w Jaśle, producenta układanych przez MPGK rur.

Sprawa nie wyjaśni się pewnie zbyt szybko, a co najgorsze zostanie po niej niemiła pamiątka - nowe, a już zdeformowane chodniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24