Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd w Leżajsku. Głos na sesji tylko dla wybranych

Małgorzata Motor
- W naszej gminie nie tylko ryby głosu nie mają. Sołtysi również – mówi Czesław Więcław, sołtys Chałupek Dębniańskich.
- W naszej gminie nie tylko ryby głosu nie mają. Sołtysi również – mówi Czesław Więcław, sołtys Chałupek Dębniańskich. Fot. Małgorzata Motor
Na sesjach Rady Gminy w Leżajsku osoba, która nie jest radnym nie może zabierać głosu. Chyba że pozwoli na to wójt.

- To ograniczenie wolności słowa -twierdzą eksperci z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Zgodnie z gminnym statutem, przewodniczący nie może udzielić głosu na sesji osobie nie będącej radnym, jeżeli nie wyznaczy jej wójt.

- Ten zapis postawił wójta nad przewodniczącym rady. Chyba w żadnej gminie w Polsce nie ma takiej sytuacji. To przejaw dyskryminacji - irytuje się Czesław Więcław, sołtys Chałupek Dębniańskich. - Doświadczyłem tego na własnej skórze.

Na jednej z sesji chciał zadać pytanie w sprawie projektu uchwały dotyczącej planowanej budowy hali sportowej w jego miejscowości. Wójt jednak nie zgodził się na to. Dopiero po protestach radnych zezwolił sołtysowi na zadanie pytania, ale dopiero na koniec sesji. Wówczas interesująca go uchwała była już przegłosowana.

Radni: naprawimy to

- Sytuacja, w której wybrany w wyborach demokratycznych sołtys nie może zadać pytania w temacie obrad to skandal. Taka sytuacja zrównuje nas z Białorusią - uważa Miron Czerniecki, radny gminy Leżajsk. - Czuję się współwinny za taki stan rzeczy, bo byłem przewodniczącym komisji ds. statutu, która niedawno pracowała nad poprawkami. Przeoczyliśmy ten sporny zapis - dodaje i obiecuje, że z pomocą innych radnych postara się statut gminny poprawić.

W pracach tej komisji oprócz grupy radnych, uczestniczył sekretarz gminy, przewodniczący rady oraz radca prawny.

Co na to Urząd Wojewódzki, którego jednym z zadań jest badanie zgodności z prawem gminnych uchwał?

- Jestem przekonana, że sporny zapis miał dotyczyć tylko osób, które w imieniu wójta przedstawiają podczas sesji projekty uchwał - tłumaczy Ewa Przybyło, dyrektor wydziału prawnego i nadzoru w PUW w Rzeszowie. - Za przebieg sesji odpowiada przewodniczący rady. Widocznie sobie pozwolił na taką sytuację - twierdzi.

Zamach na wolność słowa

Zapis w statucie mówi jednak wprost - że bez zgody wójta, nikt oprócz radnych nie może brać udziału w dyskusji nad uchwałą.

To obostrzenie, krytykują eksperci z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

- Ten zapis dziwi, bo ogranicza wolność słowa. Nie pozwala też na krytykę lokalnych władz przez mieszkańców - zauważa Maciej Bernatt.

Co na to wójt Leżajska Mieczysław Tołpa? Próbowaliśmy wczoraj zapytać go o to. W jego sekretariacie poinformowano nas, że wójt jest nieobecny, ale dziś powinien być już w urzędzie.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24