Już w najbliższy poniedziałek biało-niebiescy rozegrają u siebie spotkanie w ramach drugiej kolejki PKO Ekstraklasy. Rywalem - Radomiak Radom. W czwartek w siedzibie klubu z Mielca odbyła się przedmeczowa konferencja z udziałem opiekuna drużyny, Adama Majewskiego.
Podczas spotkania z dziennikarzami 48-szkoleniowiec chwalił swój zespół za postawę w zwycięskim (2:0), inauguracyjnym meczu z mistrzem Polski, Lechem Poznań. Majewski stwierdził, że wszystko w tym spotkaniu poszło tak, jak wcześniej zakładał jego sztab.
- Sprawiliśmy sensację i nie ma tu czego ukrywać. Nikt na nas nie liczył, a my – z pewną nieśmiałością – jechaliśmy do Poznania powalczyć o punkty. Już mecze sparingowe pokazywały, że idziemy w dobrą stronę. Udało nam się to potwierdzić na bardzo trudnym terenie – nie krył zadowolenia trener PGE Stali Mielec.
W meczu z Lechem Poznań, przy prowadzeniu 1:0, drużyna z północy Podkarpacia cofnęła się na swoją połowę. Szkoleniowiec biało-niebieskich zdradził, że takie ustawienie zespołu było zaplanowane.
- Założenie było takie, że będziemy grać albo wysoką obroną albo niską. W pierwszej połowie wyszliśmy wysoko, przez co zaskoczyliśmy zespół Lecha. To przełożyło się na bramkę, która wpadła w odpowiednim momencie, w początkowej fazie meczu. W drugiej połowie Kolejorz postawił już wszystko na jedną kartę i zaatakował większą liczbą zawodników – przypominiał przebieg spotkania w Poznaniu trener Adam Majewski. – My się wycofaliśmy i nie było to przypadkowe, tylko bardzo dobrze zorganizowane. Graliśmy konsekwentnie i udało się wygrać to spotkanie – kontynuował.
Trener biało-niebieskich ucieszył się z tego, że mielecka drużyna, przy prowadzeniu 1:0, dążyła do zdobycia kolejnej bramki.
Kontuzja młodzieżowca sporym problemem
Na początku tygodnia klub z Mielca podał informację o stanie zdrowia Bartłomieja Ciepieli. Młodzieżowiec, który tego lata wzmocnił zespół przychodząc z Legii Warszawa, doznał poważnej kontuzji.
Na początku drugiej połowy meczu z Lechem Poznań piłkarz ucierpiał w starciu w środku pola. Nie był w stanie kontynuować gry. Musiał być zmieniony przez Przemysława Maja. Okazało się, że Ciepiela złamał piątą kość śródstopia.
Dla drużyna z Mielca absencja 21-letniego piłkarza jest dużym problemem. Zdaniem Adama Majewskiego Ciepiela prezentował się bardzo dobrze w przedsezonowych sparingach.
- Bardzo na niego liczyliśmy. Ale stało się, jak się stało. Takie jest czasem życie sportowca. Mamy nadzieję, że Bartek szybko dojdzie do zdrowia – powiedział trener PGE Stali Mielec.
Na pytanie o to, kto – jako młodzieżowiec - może zastąpić Ciepielę w wyjściowej jedenastce w meczu z Radomiakiem Radom Majewski odpowiedział, że może być to Przemysław Maj.
- Ale decyzja nie została jeszcze podjęta. Fajnie, że wszedł w trudnym momencie i z trudnym rywalem. To młody zawodnik, urodzony w 2003 roku, który cały czas zbiera doświadczenie. Miał asystę przy bramce. Mamy w kadrze innych młodzieżowców i rozglądamy się jeszcze za młodzieżowcami z zewnątrz – zaznaczył szkoleniowiec biało-niebieskich.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?