Adam Małysz: to wymarzone zakończenie kariery

PIĄTEK
1. Schlierenzauer - 450,9 pkt (219 i 226 m)
2. Morgenstern - 448,1 (217,5 i 224)
3. Koch - 433,8 (210 i 222,5)
4. Hautamaeki - 429 (213 i 215)
5. Bardal - 425,4 (200 i 224,5)
6. Ammann - 421,9 (212 i 213,5)
7. Stoch - 421,6 (206,5 i 213,5)
8. Małysz - 417,3 (201,5 i 215,5)

SOBOTA
1. Austria - 1669,9 pkt
2. Norwegia - 1534,4
3. Słowenia - 1488,6
4. Polska - 1449,7 (Małysz - 207,5 i 209; Stoch - 206,5 i 197,5; Żyła - 195,5 i 210; Hula - 183,5 i 160)
5. Niemcy - 1382,8
6. Czechy - 1357,7

NIEDZIELA
1. Stoch - 217,3 pkt (215,5 m)
2. Kranjec - 215 (224,5)
3. Małysz - 203,6 (216)
4. Schlierenzauer - 201,4 (205,5)
5. Bardal - 198,9 (204,5)
6. Freund - 197,8 (206)

- Trudno było wyobrazić sobie wspanialsze pożegnanie z Pucharem Świata - podsumował trener kadry Łukasz Kruczek.

Ostatni skok Małysza w karierze zapewnił mu trzecie miejsce w Planicy i podium w klasyfikacji generalnej. Symboliczne zwycięstwo odniósł Kamil Stoch, który teraz ma być liderem polskich skoczków.

Przekazał pałeczkę

W niedzielnym konkursie w Planicy po raz drugi w historii zobaczyliśmy dwóch Polaków na podium. W pięknym stylu karierę zakończył Małysz, ale jeszcze lepiej spisał się Stoch, który odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Jakże symboliczne.

- To uwiecznienie całej mojej kariery. Kamil pokazał, że będzie liczył się w Pucharze Świata. To dla mnie ogromna przyjemność, że mogę przekazać mu pałeczkę - mówił Małysz.

KLASYFIKACJA GENERALNA PUCHARU ŚWIATA
1. Morgenstern - 1757 pkt
2. Ammann - 1364
3. Małysz - 1153
4. Kofler - 1128
5. Hilde - 903
6. Koch - 840
10. Stoch - 739

KLASYFIKACJA GENERALNA PUCHARU NARODÓW
1. Austria - 7508 pkt
2. Norwegia - 4683
3. Polska - 3239
4. Niemcy - 3155
5. Finlandia - 2443
6. Japonia - 1697

W rozmowie z dziennikarzami TVP "Orzeł z Wisły" nie krył wzruszenia.

- Taki scenariusz mógł mi się tylko wymarzyć. Chciałem zakończyć karierę wtedy, kiedy będę dobrze skakał. I stanąłem na podium - mówił.

- Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie przez te lata. Wszystkim, którzy byli blisko mnie, a także kibicom, którzy byli ze mną na dobre i na złe.

Zapuścili wąsy

Finałowy konkurs na mamucie w Planicy od początku do końca miał wyjątkową atmosferę, a na trybunach zasiadło tysiące polskich kibiców.

Wyjątkowo wyglądał także polski sztab szkoleniowy, który wystąpił w góralskich strojach. Niespodziankę przygotowała również firma, która dostarczyła Małyszowi nowe narty grawerując na nich podziękowania.

W wyjątkowy sposób naszego mistrza pożegnali również sami zawodnicy: Simonn Ammann specjalnie na tę okazję zapuścił wąsy, a Tom Hilde namalował je sobie flamastrem. Podczas wręczania pucharów Stoch odtańczył "Krakowiaka" i zdejmując kapelusz ukłonił się przed Małyszem, a Ammann uklęknął przed Polakiem.

O podziękowaniach nie zapomniał również sam Małysz, który po ostatnim skoku pokazał do kariery narty z napisem "Kocham Cię Iza" i pozdrowieniami dla trenera Lepistoe.
Podium drużynowo

Kolejnym powodem do optymistycznego spojrzenia w przyszłość polskich skoków było historyczne podium naszej drużyn w Pucharze Narodów, w którym sumowane są wyniki indywidualne oraz drużynowe.

Dzięki dobrym skokom biało-czerwonych w Planicy nasz zespół po raz pierwszy w historii stanął na podium klasyfikacji drużynowej. Zwyciężyli bezkonkurencyjni Austriacy przed Norwegami, Polakami i Niemcami.

- To na pewno duży sukces, na który wszyscy ciężko pracowaliśmy. Szkoda, że tak naprawdę doceniani są tylko zwycięzcy, bo Austriacy byli w tym sezonie poza zasięgiem - mówił Kruczek.

Za tydzień benefis

Podczas minionego weekendu w Planicy odbyły się trzy konkursy Pucharu Świata - dwa indywidualne i jeden drużynowy. W pierwszym konkursie najlepiej spisali się Stoch i Małysz (odpowiednio 7. i 8. miejsce), a w "drużynówce" nasz zespół zakończył tuż za podium.

Finałowe zawody miały tylko jedną serię, ale tym razem pogoda nam pomogła pisząc niezwykły scenariusz.

Absolutnym zwieńczeniem kariery "Orła z Wisły" będzie benefis, który już za tydzień odbędzie się w Zakopanem. W "Adam's Bull's Eye", czyli konkursie skoków do celu wezmą czołowi skoczkowie świata.

- Zapraszamy wszystkich do Zakopanego by świętować wielkie pożegnanie mistrza - zapraszał kibiców Thomas Morgenstern, zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie 2010/2011.