- Wróciły wspomnienia atmosfery tamtych lat, a rzadko po studiach tu bywałam - przyznała kpt. Szarzec - Tragarz, od stycznia na emeryturze. - Mam nadzieję spotkać jeszcze kilka osób z mojego rocznika.
Rocznika, na którym była jedyną kobietą.
- W aeroklubie, gdzie robiłam licencję podstawową, byłam jedną z kilku tylko dziewcząt, więc w zasadzie cały czas przebywałam w męskim gronie. Przyjeżdżając do Rzeszowa na pierwszy rok studiów nie spodziewałam się, że będzie inaczej, ale też nie przypuszczałam, że będę jedyną studentką wśród około 40 chłopaków. Tak już zostało. Przychodząc do pracy w linii lotniczej LOT też byłam jedyną kobietą - pilotem.
Co panią popchnęło w kierunku lotnictwa? - Nie było u mnie żadnych tradycji rodzinnych. Trochę zatem przypadek, jak to w życiu, trochę szczęścia i wiele wyrzeczeń doprowadziły mnie do tego miejsca zawodowego. Mając 16 lat dla przygody, sportu zapisałam się do Aeroklubu Bielsko - Bialskiego. Latałam tam na szybowcach i ukończyłam szkolenie podstawowe na samolocie Zlin 526 F.
Ale po maturze najpierw było włókiennictwo w Łodzi? - Te studia były blisko domu i aeroklubu. Nie żebym miała jakieś takie szczególne zainteresowania - śmieje się. - Po roku nauki, w czasie wakacji zobaczyłam ogłoszenie w Skrzydlatej Polsce, że w Rzeszowie pojawi się pilotaż. Od razu złożyłam dokumenty i przeniosłam się tu.
Kapitan jest pierwszą kobietą w Polsce i Europie, która usiadła za sterami boeinga 787 - dreamlinera. Jakie to było uczucie?
- Chyba nie podchodziłam do tego w taki sposób, że jestem pierwsza, więc z tego dumna. Tylko po prostu tak potoczyło się życie, osiągam kolejny cel. Była obawa, czy wszystko pójdzie dobrze, chociaż muszę przyznać rzadko doświadczałam tego typu emocji. Raczej nie poddawałam się w ogóle myśleniu, czy sobie poradzę. Wydawało mi się to naturalne i oczywiste, że tak.
Adelajda Szarzec - Tragarz podkreśla, że samoloty to nie tylko maszyny. One mają duszę. Piloci to wyczuwają. Jest taki, który bardzo chciała pilotować, a nie było okazji? - Tak. To był słynny boeing 747 jumbo jet, dziś używany tylko do przewozów Cargo. Kultowy samolot.
Jej ostatnim rejsem, po 20 tysiącach godzin w powietrzu był lot z Seulu do Warszawy. Szczególny. Symboliczny, bo z całkowicie damską załogą.
Polecamy:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu