Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera podkarpacka. Nie wiadomo, kiedy dojdzie w Rzeszowie do procesu byłego posła Jana B.

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Sprawa b. posła PSL i wiceministra Jana B. toczy się już od 2015 roku.
Sprawa b. posła PSL i wiceministra Jana B. toczy się już od 2015 roku. Polska Press
Nie wiadomo, kiedy dojdzie w Rzeszowie do procesu b. posła Jana B. i 11 innych osób oskarżonych w tzw. aferze podkarpackiej.

Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował na początku br. do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko Janowi B. i 11 innym osobom, oskarżonym łącznie o popełnienie 26 przestępstw.

Czyny zarzucane Janowi B. obejmują przestępstwa, których jak ustalono, dopuścił się w związku z pełnionymi funkcjami publicznymi posła, członka Krajowej Rady Sądownictwa i sekretarza stanu w ministerstwie skarbu państwa. To przede wszystkim przestępstwa korupcyjne, ale także polegające na nakłanianiu funkcjonariuszy publicznych do przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji powziętych przez nich w związku z pełnieniem funkcji publicznych.

Po wpłynięciu aktu oskarżenia sędziowie II i X Wydziałów Karnych oraz Wydziału Wykonawczego złożyli oświadczenia z żądaniem wyłączenie ich od rozpoznawania sprawy. Część tych sędziów wskazała na okoliczność, iż prowadzą sprawy powiązane z ze sprawę b. posła, które bazują na tym samym materiale dowodowym. Część sędziów powołała się na fakt znajomości z poszczególnymi oskarżonymi lub osobami będącymi świadkami w sprawie, którzy są i byli czynnymi sędziami i prokuratorami.

Prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie zwrócił się do nadrzędnego wobec niego Sądu Okręgowego w Rzeszowie z wnioskiem o wyłączenie wszystkich sędziów tego sądu o rozpoznanie sprawy b. posła. Wniosek uzasadnił tym, że w stosunku do wszystkich sędziów Sądu Rejonowego, nawet tych, którzy nie złożyli oświadczeń, zachodzą te same okoliczności.

II Wydział Karny Sądu Okręgowego w Rzeszowie 25 maja stwierdził niewłaściwość rzeczową wniosku SR i przekazał sprawę z powrotem do tego sądu. Jak wyjaśnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego sędzia Brygida Gradkowska-Ferenc, Sąd Okręgowy uzasadnił to następująco, że zgodnie z procedurą karną o wyłączeniu orzeka sąd, przed którym toczy się postępowanie.

– Oczywiście w składzie orzekającym w kwestii wyłączenia nie może brać udziału osoba, której to wyłączenie dotyczy – zastrzega Brygida Gradkowska-Ferenc. – Dopiero w razie niemożności utworzenia takiego składu w kwestii wyłączenia orzeka sąd wyższego rzędu. W okolicznościach tej sprawy w Sądzie Rejonowym istnieją sędziowie i asesorzy, którzy orzekają i nie złożyli oświadczeń o wyłączenie ich z rozpoznawania sprawy i dlatego nie można mówić, żeby te konkretne, te same okoliczności zachodziły w stosunku do tych sędziów – tłumaczy Brygida Gradkowska-Ferenc.

Sąd Okręgowy stwierdził, że istnieje możliwość utworzenia składu sędziowskiego w Sądzie Rejonowym, który by rozpoznał żądania sędziów o wyłączenie w sprawie b. posła i 11 innych osób. W Sądzie Rejonowym będą teraz odbierane oświadczenia od sędziów, którzy ich nie złożyli.

- Sąd Okręgowy nie orzekał, który sąd jest właściwy do orzekania w przedmiotowej sprawie, czy Rejonowy, czy Okręgowy. Nie badał też zasadności złożonych przez sędziów oświadczeń, sąd tylko orzekł, że nie jest właściwy rzeczowo – wyjaśnia sędzia Brygida Gradkowska-Ferenc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24