W minionym tygodniu dotarła do nas informacja, że na terenie wsi Bieździedza rozegrały się zatrważające sceny. Kastet, krew, usiłowanie zabójstwa - brzmiało złowieszczo. By zweryfikować te rewelacje, zwróciliśmy się do rzecznika jasielskiej komendy.
- Policjanci z Posterunku Policji w Kołaczycach prowadzą postępowanie przygotowawcze pod kątem zaistnienia przestępstwa określonego w art. 157 § 1 KK w sprawie naruszenia czynności narządów ciała 15-letniej mieszkanki gminy Kołaczyce. Do zdarzenia doszło 31 października br., w Bieździedzy. Pokrzywdzona, będąc z koleżanką na spacerze została zaatakowana przez 17-letnią dziewczynę. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że około godz. 19.30 do spacerujących nastolatek podjechał osobowy samochód, z którego wysiadła 17-letnia napastniczka. Zadała ona pokrzywdzonej kilka uderzeń w głowę i oddaliła się wspomnianym pojazdem. Pokrzywdzona doznała obrażeń głowy
- wyjaśnia kom. Piotr Wojtunik.
Policjanci wystąpili do biegłego z wnioskiem o wydanie opinii w zakresie ustalenia stopnia obrażeń ciała pokrzywdzonej. Przesłuchują świadków i gromadzą materiał dowodowy, by wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia. Życiu 15-latki nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie udało się nam ustalić, czy sprawczyni pobicia użyła niebezpiecznego narzędzia.
Wieść gminna niesie, że agresywna 17-latka mogła wyładować się na młodszej dziewczynie z powodów... sercowych. Czy obydwu nastolatkom wpadł w oko ten sam chłopak? Policjanci z pewnością nie wykluczają takiej ewentualności.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?