Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera z podsłuchami w Raniżowie. Sołtys wymusza śledztwo

Andrzej Plęs
Stanisław Mikołajczyk, sołtys wsi Staniszewskie spod Raniżowa, zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wójta Daniela Filę, a w osobnym piśmie wnioskował, by rada gminy wszczęła przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.
Stanisław Mikołajczyk, sołtys wsi Staniszewskie spod Raniżowa, zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wójta Daniela Filę, a w osobnym piśmie wnioskował, by rada gminy wszczęła przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Andrzej Plęs
Stanisław Mikołajczyk donosi do prokuratury w sprawie podsłuchów w Raniżowie. Bo, jak tłumaczy, inni się bali.

Rada gminy Raniżów niechętna wyjaśnieniu afery podsłuchowej w urzędzie gminy, kolbuszowska prokuratura niby prowadzi w tej sprawie dochodzenie, ale efektów nie widać - uznał Stanisław Mikołajczyk, sołtys wsi Staniszewskie spod Raniżowa.

I sam zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Daniela Filę, wójta Gminy Raniżów. A w osobnym piśmie poskarżył się na wójta radzie gminy i wnioskował, by rada wszczęła przeciwko wójtowi postępowanie dyscyplinarne.

Zakup urządzenia podsłuchowego w styczniu tego roku przez wójta, podłożenie go w jednym pomieszczeń urzędu bada kolbuszowska prokuratura na wniosek Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Komisja rewizyjna rady miała aferę wyjaśnić, ale ograniczyła się do wniosku o wykrycie i ukaranie winnego wycieku do opinii społecznej informacji o aferze podsłuchowej.

- Przewodniczący rady oświadczył mi, że jak zostanie zmuszony do działań wyjaśniających, to je podejmie - tłumaczy Mikołajczyk. - To postanowiłem go zmusić.

Do rady napisał, że wójt Daniel Fila przez cztery miesiące podsłuchiwał pracowników urzędu gminy, sołtysów oraz petentów. I czynił to bez ich wiedzy i zgody.

Właśnie ta skarga ma zmusić przewodniczącego do podjęcia działań. Osobne pismo Mikołajczyk wystosował do prokuratury. Powołuje się w nim na art. 267 kodeksu karnego o przestępstwie ściganym na wniosek pokrzywdzonego.

- Pracownice urzędu, u których znaleziono podsłuch boją się interweniować w tej sprawie, więc ja, jako podsłuchiwany, więc pokrzywdzony, zdecydowałem się złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - wyjaśnia sołtys.

"Wójt gminy Raniżów, podsłuchując pracowników bez ich zgody i wiedzy (...) złośliwie i uporczywie przez okres kilku miesięcy naruszał godność osobistą pracowników i inne ich prawa osobiste" - napisał do prokuratury i do rady gminy.

Zawiadomienie do kolbuszowskiej prokuratury i skargę do rady gminy Mikołajczyk dostarczył w czwartek.

Nikt nie chce wiedzieć?

Sołtys podejrzewa, że kolbuszowska prokuratura nie dość energicznie podchodzi do wyjaśnienia afery podsłuchowej.

- Sołtysi skłonni byliby zeznawać w tej sprawie, ale nikt ich nie wzywa - skarży się. - W zawiadomieniu do prokuratury wnioskuję o przesłuchanie sołtysów.

Prowadzący śledztwo prokurator Jerzy Tokarz zapewnia, że wiele osób w tej sprawie zostało już przesłuchanych, w tym prawie wszyscy pracownicy raniżowskiego urzędu gminy. Także Daniel Fila, który na fakturze zakupu urządzenia podsłuchowego figuruje, jako kupujący.

- Śledztwo jest w toku, nikomu nie przestawiono zarzutów - oświadcza, ale unika odpowiedzi na pytanie, czy wójt przyznał się do zakupu. - Dysponujemy fakturą, ale sprawą otwartą jest, czy zdawał sobie sprawę, co kupuje. Ma prawo do takiej linii obrony - sugeruje prokurator. - Zadaniem prokuratury jest to zweryfikować.

Sugestia wydaje się potwierdzać, że przed prokuratorem wójt Fila powtórzył publiczne tłumaczenia, iż kupował urządzenie do wykrywania podsłuchu, a nie sprzęt podsłuchowy.

- Przecież publicznie przyznał się, że urządzenie kupił, żeby dyscyplinować podwładnych - dziwi się Mikołajczyk. - I na to też zwracam uwagę prokuratury.

Sołtys przytacza też wyrok Sądu Najwyższego, który mówi, że przestępstwem jest już samo dążenie do uzyskania informacji nie przeznaczonych (w tym przypadku) dla wójta. I wcale nie jest konieczne zdobycie takiej informacji.

Układ gminny

Czy jest jeszcze jakaś szansa, że rada gminy z własnej woli podejmie się wyjaśnienia sprawy? Sołtys Mikołajczyk przyznaje, że niewielkie ma na to nadzieje. Bo - twierdzi - przynajmniej siedmiu radnych jest powiązanych z wójtem Filą. Albo pracują w jednostkach urzędu podległych wójtowi, albo też pracują w nich członkowie najbliższych rodzin radnych.

Mikołajczyk zapowiada, że w razie potrzeby poskarży się też na przewodniczącego rady gminy Jana Rzeszutka, którego obarcza odpowiedzialnością za to, że rada nie jest skłonna wyjaśnić aferę we własnym gronie.

- Kodeks karny jasno mówi, że instytucje państwowe i samorządowe, jeśli dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, mają obowiązek zawiadomić o tym prokuraturę - sołtys cytuje kodeks karny. - Z tego wynika, że pan przewodniczący, jako przewodniczący organu nadzorującego pracę wójta, nie dopełnił obowiązku służbowego, bo nie zawiadomił prokuratury o podsłuchu.

Skargę taką Mikołajczyk skłonny jest wystosować do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Nie zgłosił się do rady żaden poszkodowany w tak zwanej aferze podsłuchowej, który pozwoliłby nam wszcząć postępowanie - tłumaczy przewodniczący Rzeszutek. - Jeśli wpłynie skarga na wójta, rada to rozpatrzy - obiecuje. - Kolejnym etapem może być skierowanie wniosku do wojewody.

Wójt Fila w sprawie podsłuchu konsekwentnie milczy.

- Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia, o pismach pana sołtysa nic nie wiem - oświadcza. - Zresztą pan sołtys od początku nie darzy mnie sympatią.
Zapewnia też, że jest w nim wola wyjaśnienia sprawy, że nie ma nic do ukrycia i skłonny jest przestawić swoją wersję wydarzeń, ale jeszcze nie teraz. Kiedy?

- Jak będzie po wszystkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24