Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja Katolicka w Przemyślu oburzona wypowiedzią Andrzeja Wajdy

Dariusz Delmanowicz
Wcześniej sprostosowania wypowiedzi przez Andrzeja Wajdę zażądała Kuria Metropolitalna w Przemyślu. Teraz również Akcja Katolicka.
Wcześniej sprostosowania wypowiedzi przez Andrzeja Wajdę zażądała Kuria Metropolitalna w Przemyślu. Teraz również Akcja Katolicka. Dariusz Delmanowicz
Po Kurii Metropolitalnej w Przemyślu również członkowie Akcji Katolickiej Archidiecezji Przemyskiej zaprotestowali przeciwko wypowiedzi reżysera Andrzeja Wajdy.

- Jako obywatele Rzeczypospolitej, my, członkowie Kościoła Rzymskokatolickiego tworzący stowarzyszenie Akcji Katolickiej w Archidiecezji Przemyskiej, chcemy dać wyraz naszemu smutkowi i oburzeniu wywołanemu słowami, które padły 16 maja br. z ust członków Honorowego Komitetu Poparcia pana marszałka Komorowskiego - czytamy w liście otwartym. - Budzą one nasz sprzeciw, bo wobec kłamstw nie wolno nikomu milczeć.

Według autorów listu, członkowie Honorowego Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego obrazili wielu ludzi i poniżyli ich godność. Ponadto z premedytacją podali nieprawdziwe wiadomości i za pomocą kłamstw uderzyli w autorytet biskupów przemyskich.

- Pan Marszałek Komorowski z panem premierem Tuskiem wysłuchali tych wystąpień i żaden z nich nie tylko nie miał odwagi, by się temu przeciwstawić, ale nagradzając oklaskami wyrazili poparcie dla tego rodzaju zachowań - piszą oburzeni członkowie Akcji Katolickiej. - W taki sposób nie powinni postępować ludzie, którzy uważają się za katolików.

Osoby należące do Akcji Katolickiej mają nadzieję, że pokrzywdzeni zostaną publicznie przeproszeni.

Kilka dni temu Andrzej Wajda, popierający kandydaturę Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta RP, nawiązał do kazania w przemyskiej archikatedrze tuż po katastrofie w Smoleńsku.

Wygłaszający je wówczas ks. prałat Zbigniew Suchy powiedział m.in.: "To się mogło zdarzyć w środę, ..." (wtedy, 7.04 do Katynia leciał premier Donald Tusk - przyp. red).

Kapłan tłumaczył później w mediach, że bynajmniej nie życzył nikomu śmierci. Jego słowa niosły głębokie przesłanie, że tragiczną śmiercią może nagle zginąć każdy człowiek.

Andrzej Wajda nie znał jednak dokładnie treści homilii. Co więcej, jej zniekształcony fragment: "no jeżeli Pan Bóg musiał już ten samolot koniecznie zrzucić, to nie mógł siódmego" przypisał "przemyskiemu biskupowi".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24