Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktywista twierdzi, że Jarosław Kaczyński w Stalowej Woli groził osobom homoseksualnym i je znieważał. Jakie wówczas słowa wypowiedział?

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Jarosław Kaczyński podczas pikniku rodzinnego Prawa i Sprawiedliwości w Stalowej Woli
Jarosław Kaczyński podczas pikniku rodzinnego Prawa i Sprawiedliwości w Stalowej Woli Zdzisław Surowaniec
Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli odmówiła wszczęcia śledztwa z zawiadomienia Ośrodka Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich i jego założyciela Rafała Gawła, a następnie nie przyjęła wniesionego zażalenia na tę decyzję. Sprawa dotyczy wystąpienia prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego podczas sierpniowego pikniku rodzinnego w Stalowej Woli.

Zorganizowany 18 sierpnia w Stalowej Woli przez Prawo i Sprawiedliwość piknik rodzinny „Dobry czas dla Polski”, mocno nawiązywał do zbliżających się wyborów parlamentarnych. Oprócz lokalnych kandydatów i polityków z mieszkańcami hutniczego grodu spotkali się czołowi politycy tej partii, między innymi minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, minister sportu Witold Bańka, była premier Beata Szydło, premier Mateusz Morawiecki i sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

W czasie swojego wystąpienia Kaczyński powiedział między innymi: - Są dzisiaj w naszym kraju tacy, którzy chcą się wedrzeć do naszych rodzin, do naszych szkół, przedszkoli, do naszego życia. Którzy chcą odebrać nam naszą kulturę, naszą wolność, nasze prawa, którzy atakują nasze świętości, atakują Kościół, którzy chcą, by to co dla milionów Polaków - tych wierzących, ale nawet tych bardziej sceptycznych jest normalnością - zostało podważone, żeby zwykłe pójście w niedzielę do kościoła był problemem, a bo może zdarzy się awantura, bo może będzie kolejny atak. To trzeba odeprzeć (…) jestem osobiście, ale jestem pewien większość z państwa jest ogromnie wdzięczna księdzu arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu za to, że w słowach zdecydowanych, jednoznacznych ujął ten problem, ten dzisiaj naprawdę wielki problem dla Polski (…). Trwa ta ofensywa, ten wędrowny teatr, który występuje w kolejnych miastach, po co, by prowokować a później płakać, ta prowokacja (…) musi być zdemaskowana. (…) Nie pozwolimy na to, by polska rodzina została rozbita, by polskie dzieci były już od przedszkola demoralizowane i seksualizowane, by im zabierano dzieciństwo, nie pozwolimy na narkotyki (…).

Słowa pochwały dla arcybiskupa Jędraszewskiego odnosiły się do jego głośnego wystąpienia, w którym nawiązał do środowisk LGBT: „Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa”.

Już trzy dni po pikniku do Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego, wniesione przez Rafała Gawła - współzałożyciela Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz przez sam ośrodek, którym kieruje teraz Konrad Dulkowski. Wnioskujący w wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego dopatrują się popełnienia szeregu przestępstw opisanych artykułami z kodeksu karnego (255 paragraf 3, 190a paragraf 1, 212 paragrafy 1 i 2, 256 paragraf 1, 118 paragraf 2, 119 paragraf 1 i inne), czyli: „uporczywego nękania”, „publicznego pochwalania przestępstwa”, „pomówienia osoby, grupy osób, instytucji (...)”, propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa, nawoływania do nienawiści (…)”, „stwarzania warunków życia grożących wyginięciem biologicznym danej grupy, stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej…”.

Analizując cytowane wyżej słowa prezesa PiS wypowiedziane w Stalowej Woli i odnosząc je do treści zawiadomienia, trudno oprzeć się wrażeniu, że Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, którego wiele działań można pochwalić, w tym przypadku jednak próbuje na siłę szukać dziury w całym i formułuje zarzuty na wyrost.
Przypuszczalnie z podobnego założenia wyszła prokuratura, która po przeanalizowaniu treści wystąpienia lidera PiS, nie doszukała się w nim niczego niezgodnego z prawem i odmówiła wszczęcia śledztwa.

W uzasadnieniu tej decyzji czytamy: „(…) Zdaniem Zawiadamiających, co wynika z treści samego zawiadomienia i dołączonych do niego cytatów, Jarosław Kaczyński promując tradycyjny model rodziny, a w tym między innymi odpowiadający modelowi rodziny katolickiej, piętnując seksualizacę dzieci i ich demoralizację, a także zjawisko narkomanii i deklarując poparcie dla wystąpień publicznych przedstawicieli Kościoła Katolickiego w zakresie propagowanego modelu rodziny, dopuścił się czynów zabronionych (…). Twierdzenie Zawiadamiających, iż Jarosław Kaczyński promując wymienione wartości podczas pikniku rodzinnego działał na ich szkodę - w ich subiektywnym odczuciu i przekonaniu – jest nieuprawnione, ponieważ nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia w treści zawiadomienia i dołączonych do niego materiałach. Inaczej mówiąc, promowanie tradycyjnego modelu rodziny, a w tym katolickiej, nie jest w Polsce zabronione”.

Decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa podjął prokurator Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
Przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie odpuścili i wnieśli zażalenie na postanowienie prokuratury. To jednak nie zostało uwzględnione. Kilka dni temu prokuratura stalowowolska odmówiła, argumentując, że zostało wniesione przez pełnomocnika osoby nieuprawnionej - Rafała Gawła, który zgodnie z zażaleniem „jako osoba nieheteroseksualna miał się czuć zniesławiony i dyskryminowany, a także odczuwać strach i lęk przed słowami wypowiedzianymi przez Jarosława Kaczyńskiego”.
- Żadne dobra osobiste zawiadamiającego nie zostały bezpośrednio zagrożone lub naruszone - przekonuje prokurator Adam Cierpiatka.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w krytycznym tonie pod adresem prokuratury o sprawie napisał na swoim fanpage’u, załączając skan zarządzenia o odmowie przyjęcia zażalenia i opisując, że Jarosław Kaczyński „w swoich wypowiedziach znieważał i groził osobom homoseksualnym”.

Nie załączono jednak treści uzasadnienia decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa, które jest kluczowe w tym przypadku - w uzasadnieniu (cytowanym wyżej) zawarta jest argumentacja przemawiająca, zdaniem prokuratury, za odmową wszczęcia śledztwa. Obiektywizm wymagałby opublikowania treści wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i wskazania fragmentów, w których „znieważa i grozi osobom homoseksualnym”, jak również treści uzasadnienia prokuratorskiej decyzji, która inaczej oceniła wypowiedź prezesa PiS.

To prawdopodobnie nie koniec tej sprawy, bowiem zawiadamiający decyzję prokuratora może zaskarżyć do sądu.

Jakiś czas temu na Ośrodku Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych cieniem położył się proces jego założyciela Rafała Gawła, który w styczniu tego roku został prawomocnie skazany przez sąd na dwa lata pozbawienia wolności za oszustwa i wyłudzenia na kwotę kilkuset tysięcy złotych (w latach 2010-12 w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą). Zdaniem sądu oszukał jeden z banków na 220 tysięcy złotych, a Fundację Batorego na 107 tysięcy złotych. Sam oskarżony utrzymuje, że jest niewinny, a wyrok jest zemstą za „ośmieszenie polskiej prokuratury”, czuje się też prześladowany przez polskie władze ze względu na swoją biseksualną orientację i przynależność do społeczności LGBT+. Rafał Gaweł po tym jak usłyszał wyrok skazujący, wyjechał z żoną i córką do Norwegii, gdzie wystąpił o azyl polityczny. Otrzymał obywatelstwo norweskie i nie można go sprowadzić do kraju na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania (Norwegia nie jest członkiem Unii Europejskiej).

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Aktywista twierdzi, że Jarosław Kaczyński w Stalowej Woli groził osobom homoseksualnym i je znieważał. Jakie wówczas słowa wypowiedział? - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24