Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm! Płetwonurek zaginął w Jeziorze Tarnobrzeskim, na miejsce skierowano służby. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze [ZDJĘCIA]

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Po informacji o zaginięciu mężczyzny nurkującego w Jeziorze Tarnobrzeskim wszczęto alarm i na miejsce skierowano służby ratownicze
Po informacji o zaginięciu mężczyzny nurkującego w Jeziorze Tarnobrzeskim wszczęto alarm i na miejsce skierowano służby ratownicze Marcin Radzimowski
W trybie alarmowym w niedzielne popołudnie służby ratownicze zostały skierowane nad Jezioro Tarnobrzeskie, gdy jeden z dwóch nurkujących w akwenie mężczyzn stracił pod wodą kontakt ze swoim kolegą i przez dziesięć minut tamten nie wypłynął na powierzchnię. Ta historia miała szczęśliwy finał, ale mogło być bardzo różnie.

Alarm! Zaginiony płetwonurek w Jeziorze Tarnobrzeskim

Przed godziną 14 w niedzielę, 2 kwietnia Centrum Powiadamiania Ratunkowego zostało powiadomione przez płetwonurka, że od blisko kwadransa nie ma kontaktu z kolegą, z którym wspólnie nurkował w Jeziorze Tarnobrzeskim. Mężczyzna znajdował się na brzegu akwenu od strony osiedla Ocice.

Na miejsce zadysponowano dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej - w tym jeden z łodzią ratowniczą, patrol policji i zespół ratownictwa medycznego. Strażacy planowali już wodowanie łodzi i poszukiwanie zaginionego płetwonurka, brano pod uwagę także skierowanie do działań Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego. Na szczęście akcję można było odwołać, ponieważ płetwonurek odnalazł się na przeciwległym brzegu Jeziora Tarnobrzeskiego.

Jak się dowiedzieliśmy, dwaj płetwonurkowie spoza Tarnobrzega w niedzielę eksplorowali głębiny Jeziora Tarnobrzeskiego, poruszając się z wykorzystaniem skuterów podwodnych. W pewnej chwili pod wodą mężczyźni stracili ze sobą kontakt wzrokowy. Zgłaszający przekazał, że wypłynął na powierzchnię, ale kolega nie wypływał przez dłuższy czas, dlatego powiadomił telefonicznie służby ratownicze. Kilka minut później kolega zadzwonił, był na drugim brzegu.

- Różne mogą być przyczyny utraty kontaktu pod wodą, najczęściej to nagłe pogorszenie widoczności z powodu zamulenia wody. Być może taki był powód w tym przypadku. Nurkujący prawdopodobnie nie znali azymutów i ukształtowania dna. Niezależnie od tego są jednak określone procedury podczas nurkowania. Przede wszystkim po utracie kontaktu z drugą osobą trzeba, oczywiście pamiętając o dekompresji, wynurzyć się na powierzchnię. Tutaj najwyraźniej stało się inaczej, skoro obaj nurkujący wypłynęli tak daleko od siebie i po tak długim czasie - podejrzewa Mariusz Wydro, emerytowany strażacki nurek, instruktor nurkowania i założyciel Klubu Nurkowego IDA-OCTOPUS w Tarnobrzegu.

Na szczęście w tym przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie. Osoby chcące bezpiecznie nurkować w Jeziorze Tarnobrzeskim powinny skorzystać z informacji dotyczących akwenu, znajdujące się na stronie Tarnobrzeskiego Centrum Nurkowego LOK Octopus - Baza "Machów".

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24