Ale Krosno ma watahę! Stadion pękał w szwach, a Wilki szalały. Krośnianie mają plan na Gdańsk

Ach co to był za wieczór. Co za mecz. Cellfast Wilki, aby wygrać rundę zasadniczą piekielnie mocnej 1 ligi, musiały wygrać z ROW-em Rybnik. Zrobiły to w świetle jupiterów po niezwykle dramatycznym i kapitalnym starciu. Wysoka stawka pojedynku i wiara w siłę watahy ściągnęły na trybuny tłumy kibiców. Stadion pękał w szwach od ludzi i emocji.

Po pierwszej serii startów świetne humory miał trener gości Marek Cieślak, który otwarcie przyznał, że przyjechał do Krosna wygrać. Jego Rekiny bardzo boleśnie pogryzły Wilki. Goście prowadzili dziesięcioma punktami (17:7. Nikt jednak nie zwątpił w to, że gospodarze odwrócą losy starcia. Zrobili to. Seniorzy ruszyli na gości jak zmechanizowana husaria i już do końca posiadali inicjatywę. - Gospodarze spasowali się do toru i uciekali nam ze startu - tłumaczył cudowną odmianę krośnian Kacper Gomólski.

- Po nieudanej pierwszej serii, pierwszym zawodnikiem, który dał sygnał do ataku był Mateusz Szczepaniak. Zrobiliśmy szybkie zebranie i spokojnie, bez nerwów dyskutowaliśmy na temat ustawień, jakie zastosował i jak to się ma do sobotniego treningu. Wyciągnęliśmy wnioski. Zdecydowaliśmy się na mocniejsze zmiany, aby zacząć odrabiać straty w drugiej serii. Przyniosło to spodziewany efekt. Tor robił się podobny, jak na sobotnim treningu, który odbywał się w porze meczu - przedstawia kontekst nieoczekiwanej przemiany Ireneusz Kwieciński, coach Wilków. - Pomimo, że nie mieliśmy za dużego wsparcia ze strony formacji juniorskiej, seniorzy, jak w większej części sezonu, stanęli na wysokości zadania. Ciągnęli wynik i wyciągnęli do zwycięstwa 49:41 - dodaje Kwieciński.

Andrzej Lebiediew jeździł jak specjalista od slalomu specjalnego. „Wataha, wataha” - wiwatował po zwycięskich szarżach miejscowych stadion. Po 13. biegu wygranym podwójnie przez Lebiediewa i Szczepaniaka było już pewne, że mistrz rundy zasadniczej będzie z Krosna. - Były duże emocje, bo był to mecz na szczycie. Wróciliśmy z dalekiej podróży i wygraliśmy. W półfinale play-off postaramy się zrewanżować drużynie z Gdańska za dwie porażki w rundzie zasadniczej - powiedział Lebiediew, bo Cellfast Wilki o wielki finał ligi rywalizować będą właśnie z ekipą Zdunek Wybrzeża, która zakończyła sezon zasadniczy na czwartej pozycji. W drugiej parze pojadą trzeci w tabeli po 14. meczach ROW i druga Arged Malesa Ostrów Wielkopolski.

Krośnianie, mimo że w rundzie zasadniczej przegrali z gdańszczanami oba mecze - u siebie i w Gdańsku, są zadowoleni, że ich przeciwnikiem będzie teraz Wybrzeże. - Życzyłem sobie, aby w półfinale jechać z Wybrzeżem. Wiemy co w dwóch meczach z tą drużyną zrobiliśmy źle. - Z Ostrowem natomiast wygraliśmy i ciężko byłoby coś poprawiać. Mamy także świadomość, że Arged Malesa jest teraz mega rozpędzoną drużyną - komentuje trener Kwieciński. - Skoro Gdańsk jest w play-offach, to też jest dobrym zespołem. Jak już wspomniałem, wiemy jakie w spotkaniach z nim popełniliśmy błędy i jeżeli wyciągniemy wnioski, a już je krótko po tych meczach wyciągnęliśmy i mniej więcej mamy już plan, aby było lepiej. Dlatego bardzo bym chciał, abyśmy przeszli do finału.

Pierwsze mecze półfinałowe zaplanowano na 4 i 5 września (konkretny dzień zostanie wyznaczony przez Główną Komisję Sportu Żużlowego). Rewanże odbędą się tydzień później. Decydujące spotkania o awansie do PGE Ekstraligi rozegrane zostaną 18 lub 19 września oraz 3 lub 4 października. Gospodarzami pierwszych pojedynków będą zespoły niżej notowane po rundzie zasadniczej.

1 runda play off

sobota, 4 września /niedziela, 5 września

(a) Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Cellfast Wilki Krosno

(b) ROW Rybnik - Arged Malesa Ostrów

2 runda play off

sobota, 11 września / niedziela, 12 września

(a) Cellfast Wilki Krosno - Zdunek Wybrzeże

(b) Arged Malesa Ostrów - ROW Rybnik

Data rezerwowa: sobota, 18 września / niedziela, 19 września

3 runda play off: niedziela, 26 września

zwycięskie drużyny z (a) i (b)

4 runda play off

niedziela, 3 października

zwycięskie drużyny z (a) i (b)

Termin rezerwowy

niedziela, 10 października