Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alimenty żywiciela rodziny są wyższe niż jego zarobki

Anna Janik
- Alimenty są tak wysokie, że nie mamy z czego żyć, a córka potrzebuje codziennej rehabilitacji - mówią Anna i Artur.
- Alimenty są tak wysokie, że nie mamy z czego żyć, a córka potrzebuje codziennej rehabilitacji - mówią Anna i Artur. Jakub Hap
Na decyzję sądu w sprawie obniżenia alimentów czekają od 8 miesięcy. Nie mają już za co żyć, a do końca miesiąca zostało im 1 zł.

Kiedy Artur Jędraszyk rozwodził się z żoną, pracował w Holandii. Tam przysługiwał mu zasiłek rodzinny w wysokości 330 euro. Dlatego sam poprosił, by został on przekazany na poczet alimentów na dzieci. Sąd, który początkowo zasądził alimenty w wysokości 400 zł, zgodził się je podwyższyć. Teraz - kiedy pan Artur z nową partnerką i ich 3-miesieczną córką Basią mieszka i zarabia w Polsce - nie może się doprosić sądu o zmniejszenie płatności. Ma płacić 1350 zł miesięcznie, choć zarabia netto jedynie 1290 zł.

Alimenty wyższe niż pensja

- Nasza rodzina nie ma już z czego nam pożyczać, niedługo komornik zajmie nasz samochód, którym mąż jeździ do pracy i którym wozimy naszą córeczkę na rehabilitację - żali się Anna Mróz.

- Do końca miesiąca zostało nam na życie 1 zł, bo partner jest jedynym żywicielem rodziny, a płaci alimenty wyższe niż jego pensja - dodaje.

A wszystko przez to, że sąd nadal nie rozpatrzył wniosku o obniżenie alimentów, jaki końcem sierpnia 2014 r. złożył pan Artur w Sądzie Rejonowym w Gorlicach.

Auto zajął komornik

W ubiegłym roku partnerka pana Artura zaszła w ciążę i para wróciła do Polski.

- Przywitał nas tu komornik, bo była żona Artura wniosła do niego pismo, w którym twierdziła, że nie płacił alimentów, a zadłużenie wynosi 43 tys. zł - opowiada pani Anna. - Kiedy pokazaliśmy wszystkie potwierdzenia przelewów, stwierdziła, że się pomyliła i brakuje jej 6 tys. zł - dodaje.

W dodatku dług cały czas rośnie, a komornik już zajmuje 3/5 wypłaty. Niedługo pod młotek pójdzie też samochód pary, który jest dla rodziny niezbędny. Pan Artur, który pracuje w piekarni do godz. 4 rano, dojeżdża nim i wraca z pracy.

- Ja opiekuję się chorą córką, bo kiedy byłam w ciąży, Basia miała wylew, którego skutkiem była torbiel w mózgu - opowiada pani Anna. - Ma problemy z mięśniami, wymaga intensywnej rehabilitacji w Ośrodku Wczesnej Interwencji w Potoku, do którego ją zawozimy. Bez samochodu straci szansę również na zdrowie- rozkłada ręce pani Anna.

Każdy wniosek przedłuża procedurę

I dodaje, że nie obwinia komornika, który choć im współczuł, to decyzji sądu nie mógł wstrzymać od czynności. Rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie wyjaśnia, że pozew błędnie skierował sam powód i to przedłużyło sprawę.

- Do sądu w Jaśle trafił on nie we wrześniu 2014r., ale dopiero 12 stycznia. Do tego został jeszcze złożony wniosek o zabezpieczenie, które zawiesza postępowanie egzekucyjne - tłumaczy Artur Lipiński, sędzia SO w Krośnie. - Sąd wydał je 21 stycznia, ale zostało zaskarżone przez obie strony, w wyniku czego trafiło do Sądu Okręgowego w Krośnie. W międzyczasie wpłynął także wniosek o zwolnienie z opłat sądowych, który też wydłużył całą procedurę - tłumaczy sędzia.

Krośnieński sąd wydał prawomocne postanowienie 2 kwietnia, a teraz, zgodnie z prawem, para musi czekać na odpis. Ten ma dostać w ciągu kilku dni i dopiero wtedy może liczyć na rozpatrzenie samego pozwu o obniżenie alimentów. Ile znów będą musieli czekać? Jak tłumaczy rzecznik, sąd zajmie się nim niezwłocznie, ale na tempo wydania prawomocnej decyzji znów będą miały wpływ ewentualne wnioski lub zażalenia złożone przez strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24