Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alpaki, konie, psy. Zooterapia może czynić cuda [FOTO+WIDEO]

Beata Terczyńska
Rozmowa z dr Darią Sawaryn, kierownikiem Centrum Zooterapii WSIiZ, hipoterapeutką

[galeria_glowna]

- Co daje małym pacjentom obcowanie ze zwierzętami?

- Wiele cennych rzeczy. Taką terapią działamy na sferę psychiczną, fizyczną, społeczną, emocjonalną, a nawet na duchową. Wszystko jest dla chorych dzieciaków ważne, że przytulą się do zwierzęcia, usiądą obok, albo na grzbiet, poczują zapach, dotkną, pogłaszczą, pobawią się. Wszystko oplecione rehabilitacją, jakąś bajka, piosenka, opowieścią, ciepłem daje efekty.

- Zooterapia jest coraz bardziej doceniana w Polsce?

- Tak. To jest takie sięganie do natury. Ważne, bo nasze dzieci na pytanie skąd bierze się mleko, mówią, że ze sklepu, czy kartonu, a nie od krowy.

- Jakie zwierzęta nadają się do zooterapii?

- Praktycznie wszystkie, bo rybki w domowych akwariach też mogą działać terapeutycznie, uspokajająco, ale z niektórymi można zrobić więcej. Do zooterapii w szerszym wymiarze nadają się głównie duże zwierzęta; koń, osioł, alpaka, pies, kot, delfin.

- Pacjenci z jakimi problemami mogą korzystać z dobroczynnej mocy zwierząt?

- Najczęściej w zooterapii uczestniczą pacjenci z dysfunkcjami neuromotorycznymi, czyli np. mózgowym porażeniem dziecięcym w różnych postaciach, dystrofią mięśniową, przepuklinami oponowo - rdzeniowymi, autyzmem, upośledzeniami umysłowymi, wadami genetycznymi typu zespół Downa i różnego rodzaju innymi. Miałam np. 8-latkę z guzem na pniu mózgu. Niesamowity nowotwór, bardzo ekspansywny, szybo rosnący. Na szczęście tak było poprowadzone lecenie i rehabilitacja, tak rehabilitacja, że dziecko udało się uratować. Podczas hipoterapii robiła ogromne postępy w mowie i ruchu, a miała sparaliżowaną prawą część ciała. Uwielbiała śpiewać. Codziennie wymyślała nową piosenkę o koniu.

- Zwierzęta muszą być specjalnie przygotowane do pracy z dziećmi?

- Nie każde zwierzę się nadaje, bo musi być przede wszystkim cierpliwe, posłuszne. Musi znać sygnały, których uczę i umieć je odbierać. Musi być tolerancyjne, ponieważ dzieci różnie się zachowują i czasami drapią, piszczą, krzyczą, plują, a nawet gryzą. Dlatego ważna jest reakcja zwierzęcia w takiej sytuacji, choć oczywiście nigdy na 100 procent nie da się jej przewidzieć.

- Alpaki lubią dzieci?

- Różnie z tym jest. To zależy od osobnika. Nasza Dominika jest bardzo przyjazna, ale Arabeska teraz np. stała się aspołeczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24