W pierwszym secie Ślepsk gromił śpiąca Resovię. Grał świetnie w każdym elemencie, rozpoczynając do zagrywki (5 asów w 1 secie), a potem dzielił i rządził na siatce. Bardzo dobrze dysponowani gospodarze objęli prowadzenie 5:1 i 7:3. Marcin Waliński zagrywką podwyższył na 13:6. Pewni siebie i skuteczni suwalszczanie, nadal grali jak z nut w każdym elemencie. Ich przewaga punktowa rosła jak na drożdżach. Po zablokowaniu Karola Butryna przeważali 16:7.
Resovia była tylko tłem dla miejscowych. Trener Alberto Giuliano robił zmiany, brał czas. Nic nie pomagało. Po długiej wymianie, bombowym serwie Patryka Szwaradzkiego oraz błędzie Damiana Domagały dystans między drużynami zwiększył się do dwunastu punktów 21:9. Za chwilę podopieczni trenera Andrzeja Kowala przeważali 23:10 i efektownie postawili kropkę nad „i”.
Początek drugiej partii też nie wróżył gościom nic dobrego, bo Ślepsk posiadał inicjatywę; grał konsekwentnie, skutecznie, efektownie i wypracował sobie cztery punkty przewagi (12:8). Bartłomiej Bołądź zagrał asa, a za chwilę skutecznie obił blok z Rzeszowa i jego zespół przeważał 17:12. Ten sam zawodnik zaserwował kolejnego asa na 21:16, a Tomas Rousseaux, były gracz rzeszowskiej drużyny, zaatakował na 22:16. Resovia nie miała argumentów, aby zatrzymać rozpędzonych i atakujący na wysokim procencie rywali. Klemen Cebulj z pola zagrywki posłał piłkę w aut i było 2:0 dla ekipy z Suwałk.
Otwarcie trzeciej odsłony dla resoviaków, którzy otrząsnęli po dwóch mocnych ciosach gospodarzy. Grali lepiej, skuteczniej, żwawiej. Zaczęli od 5:1 8:4. Po kolejnych akcjach i asie Klemena Cebulja notowano 12:7. Resovia zacięła się na chwilę w ataku, nie kończyła akcji, a Ślepsk zaatakował serią serią. Po asie Sapińskiego wyrównał na 12:12. Przez chwilę gra toczyła się punkt za punkt; do stanu 18:18. Potem inicjatywę znów przejęli resoviacy i wypunktowali stawiających opór miejscowych.
Czwarty set rozpoczął się od 5:2 dla Ślepska, ale po fortunnej serii Resovii to ona przeważała 8:6. Za moment notowano 9:8 i 13:10 dla Ślepska, który utrzymywał 2-3 punktowe prowadzenie (20:17). Na 20:20 wyrównał Simone Parodi. Trzy kolejne oczka zdobywali miejscowi (w tym jeden dostali prezentem od Resovii). Resovia nie skapitulowała i wyrównała blokiem na Bołądziu (23:23). Niestety dwa kolejne punkty dla gospodarzy. Ostatni po błędzie w ataku Parodiego. Tradycji stało się zadość, niestety dla Asseco Resovii.
Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia 3:1 (25:12, 25:21, 21:25, 25:23)
Ślepsk: Tuaniga 2, Waliński 12, Bołądź 22,Takvam 7, Sapiński 8, Rousseaux 14, Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki 1, Rudzewicz, Rohnka 3. Trener Andrzej Kowal.
Resovia: Drzyzga 2, Parodi 11, Cebulj 13, Hain 4, Tammemaa, Butryn 17, Potera (libero) oraz Buszek, Domagała, Woicki, Mariański (libero), Jendryk 10, Krulicki 4. Trener Alberto Giuliani.
Sędziowali: Marek Budzik i Marcin Weiner.
MVP: Bartłomiej Bołądź.
ZOBACZ TAKŻE - Wiesław Gołda i trudna dola trenera w niższych ligach [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu