Resoviacy pewnie wygrali pierwszego seta. Szachowali przeciwnika zagrywką, byli lepsi w innych elementach. W kolejnych partiach sprawy w swoje ręce wzięli imponujący spokojem, konsekwencją i skutecznością przeciwnicy. Królem siatki był atakujący Bartłomiej Bołądź, MVP pojedynku.
- W pierwszym secie Resovia zdobyła ogromną przewagę serwisem, elementem który jest dla niej bardzo ważny. Z jednej strony jest to dobrze, że ma się potencjał w zagrywce, ale z drugiej zespół chcący grać o najwyższe cele nie może bazować na jednym elemencie. Strategia gry musi być dobrze zbilansowana. W kolejnych setach zagraliśmy spokojnie, cierpliwie, czekaliśmy na swoją szansę, aż Resovia się wystrzela. Graliśmy na małej ilości błędów. Pomogła nam też większa nasza stabilizacja w kolejnych setach w serwisie i skuteczność w ataku. To były kluczowe elementy, ale był jeszcze jeden wyjątkowy - graliśmy bez podstawowego środkowego, który miał największą ilość bloków w całym sezonie, a zdobyliśmy 15 punktów blokiem. Sam byłem tym zaskoczony - twierdzi Andrzej Kowal.
- To był nasz najgorszy mecz w tym sezonie. Po pierwszym secie przestaliśmy mocno zagrywać. W ataku też nie graliśmy dobrze. Słabliśmy z każdą kolejną akcją - mówił Karol Butryn, atakujący Resovii.
To trzecia wygrana Ślepska w trzecim meczu z Asseco Resovią 3:1. Od razu pojawiły się komentarze, iż Andrzej Kowal, który sięgał z resoviakami po największe sukcesy, ma patent na rzeszowski zespół, którego słabej gry nie usprawiedliwia absencja Nicolasa Szerszenia, mającego uraz mięśni brzucha.
- Nie mam żadnego patentu, choć po wygranym meczu zawsze pojawiać się będą takie rozmowy. Każdy mecz jest inny, każdy ma swoją historię, do każdego człowiek przygotowuje się osobno. Zespoły grają w innych składach, są inni rozgrywający. Cieszymy się z pokonania Resovii. Jest to dla nas bardzo ważne zwycięstwo, zwłaszcza z perspektywy dalekich, absorbujących zdrowie wyjazdów z Suwałk na południe Polski, na 3 spotkania. Zdobyliśmy w nich 9 punktów. Tak samo, jak z trzech punktów z Resovią, cieszyliśmy się z trzech punktów w Będzinie i Nysie. Oczywiście, mecze z Resovią traktuje bardziej sentymentalnie, ale podchodzę do nich bardzo spokojnie - zapewnia trener Andrzej Kowal.
W innym wtorkowym meczu Aluron CMC Warta Zawiercie przegrał ze Stalą Nysa 1:3 (25:22, 22:25, 20:25, 22:25). To pierwsze zwycięstwo Stali w rozgrywkach.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?