Andrzej Łabudzki: Mamy chwilę wytchnienia, ale myślimy o barażach i wstępnie o budżecie na 2016 rok

- Po fazie zasadniczej pozostało trochę niedosytu. Brakowało nam szczęścia, ale za nami i tak wspaniały sezon. Musimy go jeszcze zakończyć wygranymi barażami i pozostać w elicie - mówi Andrzej Łabudzki, prezes rzeszowskiego klubu. - To nie będą łatwe mecze, ale skoro z najlepszymi drużynami w kraju potrafimy wygrywać u siebie, to w pełnym składzie powinniśmy poradzić sobie spokojnie z drugą drużyną I ligi - dodaje.

Szef spółki Speedway Stal Rzeszów informuje, że w klubie na razie nie ma jeszcze konkretnych przedsięwzięć odnośnie do kadry drużyny na przyszły rok, ale trwają wstępne prace nad budżetem. - Jest to ciężkie zadanie, ponieważ nie ma z nami Marmy, a w przyszłym roku będzie brakować PGE, która jest pewnym sponsorem dotrzymującym zobowiązań. Mamy więc dobrą łamigłówkę. Robimy co możemy, aby zapełnić te bardzo poważne luki i spokojnie podejść finansowo do przyszłego sezonu. Szukamy nowego sponsora tytularnego i innych - mniejszych. Wierzę w to, że damy radę - stwierdza szef rzeszowskiego beniaminka.

- Obecni sponsorzy naszego klubu spłacają zobowiązania do końca roku kalendarzowego, regulujemy należności wobec zawodników, jesteśmy z nimi w kontakcie. Wszystko jest normalnie, w porządku, ze wszystkimi pozostajemy w kontakcie - zapewnia nasz rozmówca.

Na 19 września planowany jest w Rzeszowie turniej młodzieżowy. Czy w tym roku odbędzie się Memoriał im. Eugeniusza Nazimka? - pytają kibice.

- Trudno mi dziś jeszcze wypowiadać się na ten temat. Zobaczymy, co się wydarzy w play--offach. Jeżeli pojedziemy dwumecz w pełnym składzie, to koszty będą dosyć duże. Wyznaję zasadę, że jeżeli już robić coś, to konkretnie, a nie organizować coś, nie zwracając uwagi na jakość zawodów... - kończy prezes.