Andrzej Szymański zadebiutował jako trener Rzemieślnika

W debiucie zespół Szymańskiego zremisował w Nowej Dębie ze Stalą 1:1.
– To nasz bardzo dobry transfer – ocenia Marek Fulara, działacz „Rzemiosła”, który wyjątkowo w sobotę nie mógł oglądać swojej drużyny w akcji. – Jestem przekonany, że pan Andrzej znacząco przyczyni się do poprawy jakości i efektów naszej gry – dodaje Fulara.

Rzemieślnik szukał swoich szans w ataku pozycyjnym, a Stal tylko kontrowała. Takiego scenariusza można było się spodziewać. Do czasu, taki styl dawał Stali trzy punkty. Stalowcy wyszli na prowadzenie po składnej akcji, którą precyzyjnym i mocnym uderzeniem zakończył Karol Wilk.
Po golu Rzemieślnik zaangażował jeszcze więcej sił w grę ofensywną. Po szybko rozegranym rzucie rożnym wyrównał Konrad Fryś. Obrona Stali nieco przysnęła i były zawodnik Unii Tarnów i Wisłoka Wiśniowa dał gościom nadzieję na wywiezienie satysfakcjonującego rezultatu.

– Mieliśmy sytuacje podbramkowe. Dwie zmarnował Damian Wolański, gole mogli jeszcze zdobywać m.in. Dawid Florian i Kamil Kłos – wspominał Andrzej Szymański.

Trenerski debiut nie wypadł zbyt okazale, bo Rzemieślnik nie przyjechał do Nowej Dęby po remis. – Wynik nie daje satysfakcji, bo mieliśmy argumenty, by zdobyć pełną pulę. Nie ustrzegliśmy się błędów w defensywie, ale największym grzechem była nieskuteczność – oceniał Szymański.

Stal Nowa Dęba - Rzemieślnik Pilzno 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Wilk 67, 1:1 Fryś 72-głową.

Stal: Tomczyk – Stępień (46 Nowak), Dudek, Hynowski, Wydro – Diekatiarneko (81 Durlak), Milanowski, S. Serafin, Kwaśnik (46 Karnat) – K. Wilk (85 A. Kotrych), K. Serafin (90 M. Wilk). Trener Janusz Hynowski.

Rzemieślnik: Wilczyński - Pydych, Remut, Pisarczyk, Fryś – Florian (81 Camara), Leśniowski, Bajdur, Kłos (68 Mędrek) – Szlachetka (54 Nalepka), Wolański. Trener Andrzej Szymański.

Sędziował Strzępek (Rzeszów). Widzów 200.