Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Żebracki: zamordował mi dziecko i dostał tylko 5,5 roku! To skandal! Syn dostał cios prosto w serce

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
- Krystian miał przed sobą całe życie. Odebrano mu je, a nam wywrócono świat do góry nogami - mówi A. Żebracki.
- Krystian miał przed sobą całe życie. Odebrano mu je, a nam wywrócono świat do góry nogami - mówi A. Żebracki. Grzegorz Michalski
O wyroku, jaki zapadł przed sądem w Niemczech, rodzina zabitego Krystiana dowiedziała się z Faktów Jasielskich. - To skandal, że zabójca naszego syna dostał tylko 5,5 roku więzienia - oburza się Andrzej Żebracki, ojciec zamordowanego.

O sprawie zabójstwa w Niemczech pisaliśmy przed dwoma tygodniami. Do tragedii doszło jesienią 2017 r. w Bedburgu k. Kolonii. 39-letni wówczas Sebastian M., podczas imprezy urodzinowej spędzonej w gronie krajanów z pow. jasielskiego, rzucił się z nożem na śpiącego kolegę. 22-letni Krystian dostał cios nożem, który okazał się śmiertelny.

Ojciec Krystiana: 5,5 roku za zabójstwo? To skandal!

Rodzina tragicznie zmarłego Krystiana o wyroku, który zapadł przed niemieckim sądem, dowiedziała się dopiero z naszego artykułu.

- To skandal - nie kryje ojciec chłopaka.

Jego zdaniem, wyrok za tak bestialskie zabójstwo powinien być zdecydowanie wyższy.

- Mężczyzna, który zabił mojego syna, za oszustwo finansowe dostał w Polsce 6 lat więzienia, w Niemczech za zabójstwo - 5,5 roku. To jest sprawiedliwość?

- oburza się Andrzej Żebracki.

Mężczyzna podkreśla, że cała rodzina ma żal do niemieckiego wymiaru sprawiedliwości.

- Mordercy sędziowie udzielili głosu, a ja przejechałem do sądu 1200 kilometrów i nic nie mogłem powiedzieć - żali się Żebracki.

Zanim ruszył proces, rodzina Krystiana pytała, czy sprawca może być sądzony w Polsce. Jednak niemieccy śledczy zdecydowali, że Sebastian M. stanie przed niemieckim sądem. Powód? Do przesłuchania było ponad 70 świadków. Wszyscy mieszkali w kraju, gdzie doszło do morderstwa.

Zapytaliśmy w polskim Ministerstwie Sprawiedliwości, czy rodzina, której sprawa toczy się przed zagranicznym sądem, może oczekiwać jakiejkolwiek pomocy ze strony państwa polskiego.

- Krewni mogą liczyć na pomoc konsularną - przekazano nam w Biurze Komunikacji i Promocji Ministerstwo Sprawiedliwości.

Rodzina szukała pomocy w niemieckich służbach konsularnych. Dostali listę polskich adwokatów. Żebrackich reprezentowała mecenas Ewelina Balcerak. Zdaniem Andrzeja Żebrackiego, kontakt z nią był mocno utrudniony. Nie przekazała też rodzinie informacji o zakończonej sprawie.

Skontaktowaliśmy się zatem z polską panią mecenas, która na co dzień pracuje w Niemczech. Niestety, pomimo kilku próśb o informację, mecenas Balcerak zasłaniała się ochroną danych osobowych.

O pomoc w dochodzeniu odszkodowania za śmierć syna Żebrackich pytaliśmy niemieckiego konsula.

- W takich sytuacjach możliwe jest dochodzenie zadośćuczynienia na drodze cywilnej - wyjaśnił nam Jacek Biegała, Konsul Generalny RP w Kolonii.

Była żona zabójcy: Nie chcę go tu widzieć

Oburzenia wyrokiem nie kryje też była żona Sebastiana M. Rozwiodła się z 41-latkiem przed kilkoma laty. Mężczyzna skazany za zabójstwo ma sądowy zakaz zbliżania do niej oraz odebrane prawa rodzicielskie.

- Jak można takiemu człowiekowi dać tak niski wyrok. Przecież on wyjdzie i może zrobić to samo

- podkreśla kobieta.

Mieszkanka powiatu jasielskiego sama wychowuje dwójkę dzieci, które ma z Sebastianem.

- Synowi nawet nie kupił butów - nie ukrywa.

Dodaje, że Sebastian po trzech miesiącach pracy w Niemczech przywiózł do domu... 2700 zł.

- Jak się napił alkoholu, to wszystko niszczył. Powinien dostać dożywocie. Nie chce go tu widzieć - mówi zbulwersowana była żona Sebastiana M.

Obawia się, co będzie, kiedy mężczyzna opuści niemieckie więzienie.

Już nigdy nie będzie normalnie

Do zabójstwa Krystiana doszło około godziny 1 w nocy. Chłopak spał, gdy został zaatakowany. Sebastian od razu przyznał się śledczym, że to on zabił.

Proces trwał 9 miesięcy. Morderca feralnej nocy miał we krwi 2,7 promila alkoholu. Krystianowi zadał jeden cios. Siedmiomilimetrowe ostrze noża uszkodziło serce. Chłopak wykrwawił się w kilka minut.

Wszyscy, którzy przebywali w domu, gdzie doszło do zabójstwa, trafili na policję. Przez kilka godzin byli przesłuchiwani. Policjanci najpierw wypuścili brata zabitego Krystiana. Zawiadomił rodzinę.

- Na początku myślałem, że może synowie mieli wypadek, ale informacje, które przekazał nam syn, były straszne. To co się stało w Niemczech, przewróciło nasze życie do góry nogami. Już nigdy nie będzie normalnie. Chociaż od zabójstwa minęły dwa lata a mówi się, że czas leczy rany, naszych nie uleczył...

- kończy Andrzej Żebracki.


ZOBACZ TEŻ: Mężczyzna, który ugodził księdza nożem we Wrocławiu, usłyszał zarzut zabójstwa

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24