Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Anioły" przeegzaminują PGE Stal! Dziś o 17 mecz z Toruniem

bum
W Toruniu 48:42 wygrali miejscowi. Niedzielny rewanż w Rzeszowie zapowiada się bardzo ciekawie. Na zdjęciu walczą o zwycięstwo Grigorij Łaguta z Peterem Kildemandem
W Toruniu 48:42 wygrali miejscowi. Niedzielny rewanż w Rzeszowie zapowiada się bardzo ciekawie. Na zdjęciu walczą o zwycięstwo Grigorij Łaguta z Peterem Kildemandem Polska Press Grupa
PGE Stal Rzeszów pod coraz większym napięciem. W niedzielę o 17 zmierzy się z KS Toruń. By wygrać, musi pojechać z zębem. Lepiej niż w środę z Falubazem.

- Z remisu z Falubazem jestem trochę zadowolony. Mamy jednak bardzo mało punktów, dlatego powinniśmy się cieszyć z każdego. Z tego jednego z Zieloną Górą też - mówi trener Janusz Ślączka, który po meczu - jak twierdzi - paru swoich zawodników sprowadził na... ziemię.

Nietrudno się domyślić - kogo i za co. - O ile cieszy ten punkt z Falubazem, o tyle w niedzielnym spotkaniu z Toruniem chciałbym się już cieszyć z dwóch oczek - dodaje coach naszego beniaminka, który wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

W ekstraklasowej rywalizacji dosyć ciasno i ciekawie na górze i na dole tabeli. KS Toruń w ostatniej kolejce pokonał Stal MoneyMakesMoney.pl Gorzów 56:33 i umocnił swoją pozycję w pierwszej czwórce, gwarantującej występ w rundzie play--off, ale wciąż nie wiadomo, na którym miejscu wyląduje na koniec sezonu zasadniczego; na drugim czy piątym.

O co walczy PGE Stal, wszyscy wiedzą. Właśnie rzeszowsko-grudziądzka rywalizacja o siódmą lokatę znajduje się w centrum uwagi fanów PGE Ekstraligi, i nie tylko jej.

"Anioły", które przyfruną do Rzeszowa w najmocniejszym zestawieniu, zajmują czwartą lokatę. Mają 14 punktów, PGE Stal - tylko 5; o jeden mniej od wyprzedzającego ją GKM-u, który w najbliższej kolejce podejmuje Betard Spartę Wrocław. Nie ma się co jednak oglądać na innych, trzeba samemu zwyciężać!

- Aby wygrać z Toruniem, trzeba dobrze i przede wszystkim skutecznie pojechać, bo za ładną jazdę punktów nikt nie daje. Nie ma słabszych czy ważniejszych meczów czy drużyn. W niedzielę wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia - uważa Ślączka, który trochę pozmieniał skład "Żurawi".

W porównaniu ze środowym spotkaniem z Falubazem, w awizowanym składzie nie ma Szweda Petera Ljunga i Karola Barana. Są natomiast Kenni Larsen i Mirosław Jabłoński.

- Powiedziałem Ljungowi, że w niedzielę nie pojedzie, ale żeby był w pogotowiu. Trzeba dmuchać na zimne… - komentuje Ślączka.
W Toruniu do wysokiej formy wraca Chris Holder. Dobrze prezentuje się Kacper Gomólski. Grigorij Łaguta ostatnio nie błyszczał, ale w Rzeszowie zawsze śmigał. Adrina Miedziński, Jason Doyle i Paweł Przedpełski to solidni jeźdźcy. Będzie bardzo ciężko ich objechać. Ale trzeba. Za "Aniołów" będą trzymać kciuki w Grudziądzu.

- Musimy pojechać z zębem, ikrą, musimy walczyć o każdy metr - akcentuje Ślączka.

Zawodnicy przyjadą na mecze PGE Ekstraligi prosto z Malilli, z Grand Prix Szwecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24