Posłanka twierdzi, że aptekarze sygnalizują jej problemy, które wpływają na ich pogarszającą się sytuację ekonomiczną. Sprawa dotyczy zwłaszcza małych, rodzinnych aptek.
- Brak możliwości stosowania skutecznych narzędzi prawnych przez Nadzór Farmaceutyczny wpływa na poszerzanie się obrotu pozaaptecznego produktami leczniczymi oraz prowadzenie tzw. sprzedaży bezpośredniej przez firmy farmaceutyczne. Grozi to destabilizacją systemu dystrybucji aptecznej - twierdzi Schmidt-Rodziewicz.
Według nich konieczne jest wprowadzenie tzw. map potrzeb usług farmaceutycznych. Określałyby one m.in. rozmieszczenie i liczbę aptek oraz zawężenie kręgu podmiotów uprawnionych do prowadzenia aptek lub ich spółek. Ponadto umożliwiłyby wyeliminowanie obrotu lekami w ogólnodostępnych sklepach.
- Na złą sytuację ekonomiczną rodzinnych, małych aptek mają również wpływ koszty związane z pełnieniem dyżurów w porze nocnej, w niedziele, święta i dni wolne od pracy. Obciążanie właścicieli kosztami tych dyżurów, bez udzielenia ekwiwalentu, wydaje się niewłaściwe - twierdzi posłanka.
Do ministra Schmidt-Rodziewicz zdrowia zwróciła się z pytaniami o działania, jakie ministerstwo planuje podjąć w sprawie uregulowania dystrybucji leków oraz plany rekompensaty za organizowanie nocnych i świątecznych dyżurów.