Po 1:3 z Arką Gdynia rzeszowianie jechali do Opola, aby wreszcie skutecznie zawalczyć o komplet punktów i odbić się nieco od dna tabeli. Rywal znad Odry też nie wystartował dobrze do sezonu, ale przystępował do gry podbudowany wygraną 4:2 z Sandecją Nowy Sącz, pierwszą w rozgrywkach.
Początek meczu rozpoczął się dla resoviaków niby średnio, ponieważ już po kwadransie kontuzji nabawił się Bruno Garcia. Brazylijczyka zastąpił Marek Mróz, który zaliczył istne „wejście smoka” – po kilku minutach dopadł do piłki, minął kilku przeciwników i ładnym strzałem z dystansu pokonał Dominik Kalinowskiego.
Było dobrze, jednak długo to nie potrwało, bo opolanie dość szybko wyrównali. Dokonał tego Szymon Łapiński, także uderzając z dalszej odległości.
Po zmianie stron ekipa znad Wisłoka miała wielki apetyt na gola nr 2, zdobycie kompletu punktów. Pod bramkę miejscowych nasi zawodnicy zawędrowali nie raz (10 rzutów rożnych dla Apklan Resovii), ale piłka nie chciała wpaść do siatki.
Odra Opole – Apklan Resovia 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Mróz 19, 1:1 Łapiński 31.
Odra: Kalinowski – Petrak (46 Spychała), Szrek, Tkocz, Kamiński, Nowak (58 Mikinic), Urbańczyk, Paprzycki, Niziołek (58 Łabojko), Łapiński, Guzdek (54 Marzec). Trener Piotr Plewnia.
Apklan Resovia: Pindroch – Kwiecień (76 Chuchro), Kubowicz, Mikulec (46 Antonik), Hoogenhout, Wasiluk, Garcia, Morys (64 Kałahur), Adamski, Bąk, Górski (76 Wojciechowski). Trener Tomasz Grzegorczyk.
Sędziował Arys (Szczecin).
Żółte kartki: Petrak, Paprzycki – Wasiluk, Kwiecień, Adamski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Demarczyk okradziona po śmierci? Znamy wyrok w głośnej sprawie
- Tak Krupińska wyglądała, zanim została sławna. Na tych zdjęciach trudno ją rozpoznać?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi
- Ile Tomaszewska zaoszczędziła na wyprawce dla córki? Sprawdziliśmy!