Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napromieniowany na urlop

WŁADYSŁAW BOROWIEC Współpraca ANNA KONIECKA
Trzy tygodnie po powrocie z czarnobylskiej zony dziennikarze "Nowin", zmierzyli stopień napromieniowania … swoich butów, w których chodzili po skażonej strefie. Wskazówka wojskowego dozymetru dość mocno drgnęła w prawo. Ale nie alarmująco. Trzy tygodnie po powrocie!
Napromieniowany na urlop

Poziom skażenia w obrębie reaktora jest zadziwiająco różny. W niektórych miejscach, nawet 50 metrów od zburzonego reaktora, skażenie bywa kilkakrotnie mniejsze niż kilometr dalej, gdzie żyją samosielcy - starsi ludzie, nielegalnie mieszkający w zakazanej zonie. Mieszkają we własnych domostwach, ale nielegalnie, bowiem już kilka miesięcy po wysiedleniu, wrócili. Nie chcieli żyć stłoczeni po kilka rodzin w kijowskich blokach.

Napromieniowany na urlop

Czarnobyl był nasz

O Czarnobylu pierwszy raz wspomniano w kronikach w 1143 roku jako należącym do kniazia Ruryka Rościsławowicza. Na mocy Unii Lubelskiej (1569), Czarnobyl został przyłączony, na ponad 200 lat do ziemi koronnych Rzeczypospolitej. W 1772 roku Czarnobyl został zagrabiony przez Rosję w I rozbiorze Polski.. Podczas wojny polsko-radzieckiej, 27 maja 1920 roku polscy żołnierze zdobyli w Czarnobylu bolszewicki holownik "Prytkij". Od 1923 służył w Wojsku Polskim. Na mocy traktatu ryskiego Czarnobyl pozostał na terenie Ukrainy sowieckiej. Niedobitki ludności polskiej deportowano podczas stalinowskiej czystki w 1936 roku.

Najwięcej emocji budzi liczba ofiar wybuchu. Ostatnio Greenpeace ogłosił, że może sięgnąć 200 tysięcy. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) ocenia, że dotychczas z powodu skażenia atomowego zmarło 4 tys. ludzi. W spór o ilość ofiar zaangażowane są nie tylko instytucje naukowe, ale przede wszystkim, organizacje charytatywne, które pomagają ludziom z rejonu Czarnobyla.

Co analiza ofiar, to inne dane. Trudno je teraz oszacować. W likwidacji awarii brało udział ok. 500 tys. ludzi, w tym żołnierze na silę wcieleni do Armii Czerwonej ze wszystkich republik Związku. Brak jakichkolwiek informacji o stopniu zagrożenia zabójczym promieniowaniem, sprawił, że na ochotnika wkraczali w zagrożoną strefę, tylko po to by "załapać gradusów" (stopni napromieniowania). Gdy załapali odpowiednią dawkę, mieli gwarantowany 2-tygodniowy urlop, który wystarczał im by dojechać pociągiem do Kirgistanu czy Kazachstanu, spotkać się z rodziną i wrócić.

Zmarło 200 tysięcy ludzi

W raporcie Greenpeace zakłada, że w sumie ok. 200 tys. ludzi w Rosji, na Ukrainie i Białorusi zmarło już dotychczas z powodu różnych chorób - np. chorób układu krążenia - które można uznać za wywołane katastrofą.

Zachorowalność na raka na Białorusi wzrosła o 40 proc. między 1990 a 2000 r. Również u tamtejszych dzieci, których w momencie awarii nie było jeszcze na świecie, liczba nowotworów tarczycy wzrosła 88,5-krotnie.

W Biblii o Czarnobylu

[obrazek4]My dziennikarze będąc trzykrotnie w Czarnobylu, nie szukaliśmy analiz ani opracowań naukowych. Staraliśmy się dotrzeć do atomowego sarkofagu, spotykać ludzi, którzy "ratowali Ukrainę" - tak nazywa się obecnie likwidatorów. Strażaków, policjantów, lekarzy i kierowców, którzy ewakuowali Czarnobyl i Prypeć, 47-tysięczne miasto pracowników elektrowni.

Za każdym pobytem odwiedzaliśmy też cmentarz w Iwankowie, miasteczku porównywalnym z naszym Strzyżowem. Codziennie jest tam od 5 do 7 pogrzebów.

Za oficjalną przyczynę katastrofy uznano tzw. "błąd człowieka". Tymczasem w dobie komputerów i kosmosu, coraz częściej na Ukrainie w przyczyny wybuchu "angażowane" są czynniki mistyczne, a nawet UFO. Skąd mistyka? Czarnobyl, w tłumaczeniu na język polski określa roślinę piołun. Stąd niektórzy uważają katastrofę reaktora w Czarnobylu za urzeczywistnienie się wydarzeń zapowiedzianych już w Apokalipsie św. Jana (8, 10-11): "I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie." (Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallottinum, 2003)

Może to UFO ugasiło pożar…

- Coś w tym musi być prawdy - przekonywał nas Iwan Kirymow, mer Iwankowa. Były dziennikarz obsługujący katastrofę czarnobylską dla mediów, później deputowany. - Kilkadziesiąt godzin przed awarią, na sarkofagiem unosiła się błękitnosrebrzysta łuna. Widziano także jakieś dziwne obiekty.

Mer Kirymow, dziennikarz i polityk, przyjaciel Julii Tymoszenko nie starał się nas przekonywać do ufologicznej wersji katastrofy. Po prostu nas o tym poinformował.

Później, dotarliśmy do publikacji w rosyjskojęzycznej prasie, informującej o pojawieniu się nad sarkofagiem, w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, kuli światła poruszającą się po niebie. W pewnym momencie "ze świecącej kuli wystrzeliły dwa jasnomalinowe promienie, prosto w płonącą elektrownię. Ponowny pomiar wykazał, iż poziom promieniowania spadł z 3000 do 800 milirentgenów na godzinę. Zbieg okoliczności?

- Czy można wykluczyć istnienie obcych cywilizacji i ich ingerencji w nieprawidłowe wykorzystywanie energii atomowej? - pytał nas mer Kirimow.

Pilnujemy sarkofagu przed terrorystami

Wokół Czarnobyla powstało też mnóstwo mitów i legend. O ludziach ukrywających się w zonie i o siedmiogłowych zwierzętach powstałych przez mutacje. Prawdą jest, że kilkanaście lat temu w zonie ukrywało się kilku dezerterów z wojska. Jeden nawet tak groźny, że odpowiednie służby chroniące zony, musiały go zastrzelić. Za każdym, pobytem w Czarnobylu "przewodnikami" byli właśnie przedstawiciele tamtejszego specnazu. Za pierwszym razem przedstawiał się jako dziennikarz, za drugim jako student anglistyki, ostatni był bardziej bezpośredni: - Jestem byłym afgańcem (żołnierz walczący w Afganistanie), członkiem elitarnej 30-osobowej grupy chroniącej strefy - powiedział nam Włodymir. - Musimy mieć baczność nad zoną, bowiem sarkofag może być łakomym kąskiem dla terrorystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24