Szyki mielczanom będzie próbował pokrzyżować ich kolega Krzysztof Lipka, który teraz broni bramki zespołu z Puław.
"Lipa" bronił w Mielcu przez trzy sezony. Ze Stalą przeżył awans do ekstraklasy i degradację. W Mielcu znalazł wybrankę swojego serca. - Mam duży sentyment do tego miasta, ale na boisku sentymenty idą na bok - podkreślił Lipka.
Operacja Mielec
- O wysokiej porażce w Olsztynie nikt już nie pamięta. Od poniedziałku pracujemy nad meczem ze Stalą Mielec - dodał Lipa. Jedynym problemem dla zespołu trenera Piotra Dropka jest kontuzja Wojciecha Zydronia, który był przymierzany do mieleckiej Stali.
- Oglądamy mecze Stali. Analizujemy. Wiele rozstrzygnie się w obronie. Musimy wygrać. Tak jak Stal mamy nóż na gardle - zakończył Lipka.
Za cztery punkty
Mielczanie są optymistami po ostatnim ligowym meczu. Hurraoptymizm próbował nieco tonować prezes klubu Antoni Weryński.
- Gramy za cztery punkty. Potem mamy podobny mecz z Miedzią Legnica. Wszystko w rękach zawodników - powiedział.
Mocną deklarację złożył rozgrywający Stali Adam Babicz.
- Chcemy wygrać pozostałe pięć meczów do końca rundy zasadniczej. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce.
W zespole nie ma poważniejszych kontuzji, ale wielu zawodników narzeka na drobne przeziębienie czy ból gardła.
- Musimy utrzymać formę z meczu z Chrobrym. Jak zagramy podobnie jestem optymistą - dodaje trener mielczan Ryszard Skutnik.
Miesiąc przerwy w rozgrywkach był Stali bardzo potrzebny. Z ekipą zgrał się rozgrywający Paweł Gawęcki, który w trakcie sezonu dołączył do drużyny.
- Pomógł nam bardzo w obronie w ostatnim spotkaniu - powiedział Skutnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?