O tym, że rzeszowianin, pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu "Rzeszowskie Święto Wokalne", awansuje coraz dalej w popularnym show muzycznym telewizyjnej "dwójki" już pisaliśmy. W sobotnim odcinku trenerzy, czyli Maria Sadowska, Edyta Górniak, Marek Piekarczyk oraz Tomson z Baronem z Afromentalu musieli ze swoich 8-osobowych drużyn odrzucić po 4 osoby, a 4 awansować do odcinków na żywo. Dwie wskazane osoby nie musiały śpiewać, czyli brać udziału w tzw. nokautach.
Arek, który jest w zespole Barona i Tomsona został wybrany właśnie jako ten, który nie musiał już udowadniać wokalnie, że zasługuje na finał.
- Pierwszy raz w życiu ugięły mi się nogi, Nie wiedziałem, co mam powiedzieć. Jestem zaskoczony, że trenerzy dali mi ogromny kredyt zaufania, To najszczęśliwszy dzień mojego życia - cieszył się 21-latek z Rzeszowa, absolwent szkoły muzyki rozrywkowej "Pro musica" w klasie śpiewu solowego.
A trenerzy chwalili: - On wie, po co jest na tej scenie. On wie, że trzeba ludziom dać radość, rozrywkę, emocje Nie potrzebuje przechodzić kolejnego testu/ Może spokojnie znaleźć się w finale i konkurować z najlepszymi.
Odcinki Live rozpoczynają się 9 listopada. Zakończone zostaną finałem - 30 listopada. Występy oceniać będą także telewidzowie wysyłając smsy na faworytów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?