Łańcucianie zaczęli ten mecz od prowadzenia, potem jednak stracili cztery bramki z rzędu i kiedy wydawało się, że jest już po meczu, gospodarze podnieśli się i o punkty walczyli do końcowego gwizdka.
- Kolejny mecz kiedy gramy bardzo dobrze na początku, tak pierwsze 20. minut, do stracenia pierwszej bramki. Potem tracimy bramkę i zaczyna się... Trudno powiedzieć, gdzie leży wina. Może mental, bo popełniamy proste błędy, szkolne. W przerwie padło kilka gorzkich słów, wyszliśmy i... straciliśmy czwartego gola z wolnego. Można powiedzieć stały fragment, ale z czegoś to wynika, ktoś faulował. Potem złapaliśmy kontakt, strzeliliśmy dwie bramki i mieliśmy sytuacje na kolejne. Wydawało się, że możemy ich dojść, nie udało się
- powiedział Słysz.
Stal zaczęła rundę wiosenną od pokonania Orła Przeworsk, ale jak do tej pory było to jej jedyne zwycięstwo w 2022 roku. W kolejnych pięciu meczach łańcucianie ugrali tylko punkt i z zespołu, który doganiał ścisłą czołówkę, stali się ekipą, która wciąż musi się za siebie oglądać.
- Złapaliśmy gorszy okres, ale nasza gra nie jest najgorsza, brakuje nam tylko trochę skuteczności i może więcej zaangażowania w obronie, żeby wyeliminować proste błędy. Myślę, że dalsza część sezonu będzie dla nas pozytywna i ten okres się skończy. W pierwszej rundzie też mieliśmy słabszy początek. Po pierwszych meczach mieliśmy ostatnie miejsce, a potem ruszyliśmy
- dodał Słysz.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc