Arłamów > Luksusy w leśnej głuszy

W 2010 r. będzie to najnowocześniejszy kompleks wypoczynkowy w południowo-wschodniej Polsce.

Obecny hotel, w którym jednorazowo może mieszkać 130 gości, jest za ciasny i nie zawsze spełnia oczekiwania turystów. Stąd decyzja zarządu o budowie nowego hotelu.

- To ma być najwyższy standard, co najmniej cztery gwiazdki - mówi Piotr Korczak, prezes Ośrodka Wypoczynkowego w Arłamowie. - Będzie miał 150 pokoi ze wszystkimi wygodami. No i 50-metrowy basen.

Wokół powstaną m.in. korty tenisowe, boiska do gier zespołowych, hala sportowo-widowiskowa. Kosztorys opiewa na 70 mln zł. Skąd zarząd ośrodka weźmie tak potężne pieniądze?

- Z dotacji Unii Europejskiej - twierdzi prezes Korczak. - Żeby się o nie ubiegać, trzeba mieć trochę własnych funduszy i my jej mamy.

Budowa kompleksu wypoczynkowego daje szansę na uruchomienie nieczynnego lotniska w Krajnej koło Arłamowa. Dawniej korzystali z niego peerelowscy notable, którzy przylatywali w Bieszczady na polowania. Dziś lądują tu nielegalnie małe samoloty sportowe (lotnisko nie ma homologacji). Pas startowy wykorzystywany jest też do składowania drewna przez Nadleśnictwo Bircza lub do testowania samochodów terenowych.

- Uruchomienie lotniska jest bardzo ważne - mówi Piotr Korczak. - Nasi goście z odległych regionów Polski i z zagranicy mogliby szybko do nas dotrzeć.

Budowa drugiego hotelu i otoczenia rozpocznie się prawdopodobnie w 2008 r. Dwa lata później Arłamów ma świecić nowym blaskiem. Pracę znajdzie tu co najmniej 60 osób.

Zarząd ośrodka ogłosił już konkurs na koncepcję zagospodarowania budynków i terenów rekreacyjnych. Dla architektów to nie lada kąsek - zwycięzca zgarnie 30 tys. zł nagrody.