Armia ściga rezerwistów

Zgodnie z prawem, armia w każdej chwili można powołać na ćwiczenia rezerwistę, który nie skończył 60 lat.

Trzeba zgłosić wyjazd

Muszą pamiętać o tym wyjeżdżający zagranicę.

- Ci rezerwiści, którzy przed wyjazdem nie zawiadomili wojska o dłuższym pobycie poza krajem, mogą mieć po powrocie kłopoty - mówi mjr Krzysztof Hocek, zastępca komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień w Rzeszowie.

- Jeżeli podczas ich nieobecności mieli wezwanie na ćwiczenia i się nie stawili, mogą zostać ukarani.

Rezerwista za kraty?

- Co mi mogą zrobić? Grzywnę zasądzić, a nawet więzienie? Niemożliwe? - dziwi się Piotr Wanowicz z Rzeszowa, który od lat pracuje w Paryżu, a do kraju przyjeżdża na święta.

- Pierwszy raz słyszę o takich przepisach. Przecież to jakiś absurd. Ja tam w wojsku nie byłem, ale książeczkę mam i jestem rezerwistą. Trochę mnie pani nastraszyła. Nie wiedziałem, że muszę się meldować w wojsku. Teraz chyba tak zrobię.

Tylko 12 wniosków

W 2006 roku WKU w Rzeszowie wnioskowała o ukaranie 12 rezerwistów. To niewiele, bo np. w powiecie koszalińskim takich wniosków było 150.

- Staramy się iść na rękę rezerwistom, wzywanym na ćwiczenia - mówi major Hocek.

- W ubiegłym roku około 80 poborowych, którzy z różnych powodów nie mogli odbyć ćwiczeń, zastąpiliśmy innymi. Kierowanie wniosku do sądu to ostateczność.