Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Golański: - Możemy być już mistrzem Polski

Sławomir STACHURA <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>

Reprezentacyjny obrońca Paweł Golański nie zagrał w ostatnich meczach Korony ze względu na kontuzję. Zabrakło go w najważniejszym chyba pojedynku rundy z Bełchatowem. To właśnie ten mecz przegrany przez kielczan na wyjeździe 2:3 zadecydował o tym, że Bełchatów, a nie Korona jest liderem ekstraklasy.

Paweł Golański: - Szkoda, że nie mogłem zagrać. Nie dość, że był to jeden z najlepszych meczów całej rundy w ekstraklasie, to jeszcze - jak się teraz okazuje - zadecydował o pierwszym miejscu w tabeli. Nie można jednak mówić o tym, że ze mną Korona by ten mecz wygrała. Chłopaki zagrali naprawdę dobrze, ale gospodarze jeszcze lepiej.

Sławomir Stachura: * A czy jesteście w stanie prześcignąć Bełchatów na wiosnę i powalczyć o mistrzostwo?

- Oczywiście. My możemy być mistrzem Polski i taki musimy sobie stawiać cel na rundę rewanżową. Do lidera mamy tylko trzy punkty straty, a to można odrobić w jednej kolejce. Ale nie ma co nadmuchiwać balonu, bo i tak jest on już w Kielcach duży. Nie ma natomiast wątpliwości, że wiosna będzie ciekawa, bo różnice w tabeli są minimalne i co najmniej pięć zespołów ma wielką szansę na tytuł.

* Trzecie miejsce po jesieni to dobry wynik?

- Plan na pewno wykonaliśmy. Trener i prezesi mówili, że mamy być w pierwszej czwórce i jesteśmy w niej. Oczywiście można było mieć kilka punktów więcej, ale inne zespoły z czołówki też je traciły. Taka jest piłka.

* A Paweł Golański jest zadowolony z pierwszej części sezonu?

- Nie mogę narzekać. Zauważył mnie selekcjoner, zadebiutowałem w pierwszej reprezentacji, więc to była udana dla mnie runda. Szkoda tylko, że na koniec przyplątał się uraz i nie mogłem zagrać w ważnych meczach, takich jak ten w Bełchatowie i w reprezentacyjnym pojedynku z Belgią. Mam nadzieję, że na ten sezon limit kontuzji już wyczerpałem i na wiosnę będzie już wszystko OK.

* Podobno interesują się tobą różne kluby, nie tylko z Polski.

- Transfer do innego klubu naszej ekstraklasy nie wchodzi w rachubę, bo w Koronie świetnie się czuję. Jeśli chodzi o zagranicę, to ja też słyszałem, że są kluby, które mnie obserwują. Tak jak powiedziałem, w Koronie jest mi dobrze i nie myślę o przeprowadzce, ale też trudno powiedzieć co przyniesie styczeń. Na razie skupiam się na tym, by wyleczyć do końca uraz nogi i potem w spokoju przygotowywać się do wiosny.

Paweł Golański, ma 24 lata, jest wychowankiem ŁKS Łódź. Do Korony przyszedł 1,5 roku temu po awansie drużyny do ekstraklasy i podpisał 5-letni kontrakt. W reprezentacji Polski rozegrał cztery mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie