ASF w powiecie tarnobrzeskim. Znów będą szukać padłych dzików. Postawią też płot i użyją oprysku odstraszającego dziki

Jednym z omawianych działań było między innymi postawienie płotu w okolicach Padwi Narodowej (powiat mielecki), który ma oddzielić powiaty, tarnobrzeski i mielecki.

- Według pierwotnej koncepcji planowanej przez Urząd Wojewódzki płot miał mieć długość 22 kilometrów, ostatnie plany mówią jednak o 8 kilometrach - mówił starosta tarnobrzeski Jerzy Sudoł. Kolejną omawianą bronią przeciw ASF był oprysk, który będzie zastosowany na granicy obydwu powiatów, mający odstraszyć dziki.

Wszystkie działania mają prowadzić do tego, by powstrzymać ASF, by choroba nie dotarła do sąsiadującego z powiatem tarnobrzeskim powiatu mieleckiego. W sąsiednim powiecie są bowiem chlewnie i zakłady mięsne, dla których ASF może być prawdziwą klęską.

Prócz starosty Jerzego Sudoła i jego zastępcy Jacka Rożka w spotkaniu wzięli udział: Kazimierz Błasiak, sekretarz powiatu, Marian Róg, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu, Marek Pietrykowski, komendant miejski Policji w Tarnobrzegu, Piotr Rucki, powiatowy lekarz weterynarii i koordynator zadań w zakresie ASF, Robert Bąk, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnobrzegu, Justyna Długosiewicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Nowa Dęba, Leszek Mirowski, zastępca burmistrza Nowej Dęby, Józef Bereski, komendant Miejsko-Gminnego Związku OSP w Baranowie Sandomierskim, Damian Bartłomowicz, pracownika do spraw zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miasta i Gminy Nowa Dęba.

Wszyscy zebrani zadeklarowali swoją pomoc w walce z wirusem ASF. Strażacy z Baranowa postanowi udostępnić nawet łodzie, dzięki czemu można będzie szukać padłej i chorej zwierzyny także od strony wody.

Do przeszukiwania terenów powiatu na wniosek wojewody zaangażowane zostały Wojska Ochrony Terytorialnej. Minister Obrony Narodowej oddelegował 125 żołnierzy, którzy będą do dyspozycji aż do 7 marca. Jak poinformował zebranych Piotr Rucki, do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, codziennie napływają nowe zgłoszenia o padłych dzikach. - Nasza rola polega na tym, żeby zabezpieczyć zwłoki i pobrać materiał do badań laboratoryjnych - zapewnia Piotr Rucki. - Informujemy też o wszystkim zakłady utylizacyjne, które bezpiecznie zabierają i utylizują padłe sztuki.

Także burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon informuje, że na terenie gminy w sobotę, 29 lutego będą prowadzone poszukiwania martwych dzików. Weźmie w nich udział około 30 strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu miasta i gminy Nowa Dęba, myśliwi oraz pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Tarnobrzegu. Podczas działań prowadzonych przed tygodniem, z udziałem żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, łącznie przeszukano około 200 hektarów (kompleks leśny w rejonie ulicy Strefowej, tereny od ulicy 2 Września w kierunku Chmielowa, tereny przy drodze powiatowej relacji Chmielów - Ocice, tereny przy osadniku).

Dodatkowo dziś, w piątek 28 lutego od godziny 10 do 14 wzdłuż linii LHS przebiegającej przez miejscowość Poręby Dębskie na terenie gminy Nowa Dęba oraz miejscowości Knapy i Durdy na terenie gminy Baranów Sandomierski prowadzony będzie oprysk odstraszający dziki. Działanie to ma ograniczyć przemieszczanie się zwierząt na inne tereny.

W sprawie znalezienia padłych dzików można dzwonić do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Tarnobrzegu, telefon 15 822 27 04, do Straży Miejskiej w Tarnobrzegu, telefon 986, do Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, telefon 15 851 3310 lub pod numer alarmowy - 112.