Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia awansowała do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Rzeszowski zespół pokonał 3:0 Khatam Ardakan odnosząc drugie zwycięstwo

bell
Resoviacy cieszą się z awansu do półfinału KMŚ
Resoviacy cieszą się z awansu do półfinału KMŚ Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii w drugim swoim meczu grupy B Klubowych Mistrzostw Świata pokonali 3:0 irański Khatam Ardakan i zapewnili sobie awans do najlepszej czwórki tegorocznego czempionatu, która w sobotę i niedzielę rywalizować będzie w Częstochowie. W czwartek, ostatnim dniu fazy grupowej, rzeszowski zespół o godzinie 17.30 zmierzy się na Podpromiu z włoskim Trentino Volley i stawką tego meczu będzie pierwsze miejsce w grupie B. Włosi awans do półfinału wywalczyli trzy godziny wcześniej po pokonaniu Sady Cruzeiro 3:1.

Asseco Resovia w środowy wieczór miała jasną sytuację przed pojedynkiem z mistrzem Azji. Zwycięstwo premiowało ją awansem do półfinału KMŚ 2018. Nasza drużyna, która chciała rozegrać z teamem z Ardakanu równie udaną partię, jak z teamem z Brazylii, tym razem nie błyszczała, ale - co najważniejsze - stanęła na wysokości zadania i zapewniła sobie sukces. Tylko to się liczy! Brawo!

Resovia rozpoczęła środowe spotkanie w tym samym składzie, co w poniedziałkowym zwycięskim horrorze z Sadą Cruzeiro (3:2). Irańczycy, którzy przylecieli do Rzeszowa mocno osłabieni, grali odważnie i dość długo znajdowali się na prowadzeniu. Mistrz Azji wykorzystywał niedokładności po rzeszowskiej stronie i rozpoczął od prowadzenia 4:0 i 8:5. Po zbiciu z krótkiej środkowego Senobara ekipa z Ardakanu przeważała 9:6. Wyrównał asową zagrywką znajdujący się w świetnej dyspozycji Thibault Rossard (11:11). Resoviacy, którzy nie mogli złapać właściwego rytmu i nie kończyli ataków, prowadzili dwoma punktami, ale ambitni rywale wyrównali (19:19). Potem znów nasza drużyna znów wypracowała sobie dwa oczka zapasu (21:19) i mając lepsze wszystkie statystyki, dowiozła tę przewagę do końca. Nie był to jednak dobry set w wykonaniu podopiecznych trenera Gheorghe Cretu.

W drugiej partii resoviaków dopadła niemoc w ataku i lepsze fragmenty przeplatali słabszymi. Po kolejnym skutecznym bloku przeważali 14:10, ale stracili trzy punkty z rzędu i Cretu poprosił o przerwę. Za chwilę był remis (17:17). W końcówce udanymi zagrywkami popisywał się Damian Schulz i rzeszowski zespół prowadził 23:19. Ostatni punkt zdobył Mateusz Mika.

Trzecia odsłona przebiegała już całkowicie na rzeszowską nutę. Resovia rozbila rywala i będzie w częstochowskim półfinale KMŚ reprezentować polską siatkówkę, bowiem grająca w grupie A PGE Skra Bełchatów nie wywalczy przepustek pod Jasną Górę.

- Na tablicy widać piękny rezultat – 3:0 dla nas. I to jest najważniejsze. O stylu gry jutro, czy pojutrze nikt już nie będzie pamiętał, a wynik zapisał się w historii. Jak mamy coś zrobić w tym sezonie dla Resovii, to KMŚ są do tego idealną okazją. W lidze nam nie idzie, dlatego właśnie w tym turnieju musimy grać jak najlepiej potrafimy. W czwartek z Włochami stworzymy bardzo fajne, pełne emocji i dobrej siatkówki spotkanie. Zapraszam kibiców na Podpromie - powiedział Damian Schulz.

Po dwóch dniach turnieju grupy B Trentino Volley ma na koncie 6 punktów, Asseco Resovia 5, Sada 1, a Khatam Ardakan 0. W czwartek grają: Asseco Resovia - Trentino Volley (godz. 17.30) i Khatam Ardakan - Sada Cruzeiro (20.30).

Asseco Resovia - Khatam Ardakan 3:0 (25:21, 25:21, 25:11)

RESOVIA: Shoji 2, Schulz 13, Możdżonek 7, Smith 10, Rossard 19, Mika 6, Perry (libero). Trener Gheorghe CRETU.

ARDAKAN: Senobar 2, Valaei 6, Gholami 3, Karkhaneh 9, Tabari, Taher Vadi 3, Nazari Afshar (libero) oraz Molahajiloo, Einisamarein, Nazari, Jahandideh 1. Trener Mohammad REZA.

Sędziowali: Nasr Ahaaban (Egipt) i Gonzalo Hernan Casamiquela (Argentyna). Widzów 2700.

W pierwszym środowym meczu:

Sada Cruzeiro - Trentino Volley 1:3 (25:17, 26:28, 23:25, 25:27)

SADA: Fernando, Evandro 25, Le Roux 5, Rodrigo 8, Isac 8, Sander 18, Serginho (libero) oraz Luan 2, Eder, Leonardo, Sandro, Filipe. Trener Marcelo MENDEZ.

TRENTINO: Giannelli 5, Russell 24, Vettori 4, Candellaro 5, Kovacevic 11, Lisinac 10, Grebennikov (libero) oraz Van Garderen 3, Nelli 7, Codarin. Trener Angelo LORENZETTI.

Sędziowali: Wojciech Maroszek (Polska) i Denny Francisco Cespedes (Dominikana). Widzów 1300.

Sada pewnie wygrała pierwszego seta, w drugim też była blisko szczęścia, ale jej lider Taylor Sander tracił siły i rezon, co miało przemożny wpływ na postawę mistrzów Brazylii, którzy robili wszystko, aby nie stracić szansy na awans do fazy półfinałowej, ale Włosi zachowali w decydujących momentach więcej zimnej krwi i ograli team trenera Marcelo Mendeza za trzy punkty zapewniając sobie awans do sobotniego półfinału w Częstochowie.

ZOBACZ TAKŻE - Mistrzyni świata Agnieszka Sajdutka: Karate to moja pasja, praca i miłość [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24