Asseco Resovia gra u siebie z outsiderem z Radomia, ale go nie lekceważy. Czarni rzucą na szalę wszystko, co potrafią

- Absolutnie nie lekceważymy żadnego przeciwnika. Radomia również. W PlusLidze każdy zespół może zagrać bardzo dobrze, co widzieliśmy w Katowicach, gdzie zawodnicy GKS-u wyszli do meczu z nami bardzo mocno zmotywowani, dali z siebie 100 procent, może nawet rozegrali mecz sezonu. Nam na ich terenie grało się ciężko. Spodziewamy się również mocnego wejścia na boisko ze strony zespołu z Radomia - mówi znajdujący się w wysokiej formie Nicolas Szerszeń, przyjmujący resoviaków, którzy w ostatniej kolejce nieoczekiwanie przegrali z GKS-em 0:3.

- Jesteśmy gotowi do bitwy z rywalem, nawet jak zademonstruje wszystkie swoje najmocniejsze strony. Zwycięstwo w domu byłoby super, nie tylko poprawiłoby nam humory po nieoczekiwanej porażce w trzech setach w Katowicach. Będzie czymś dobrym dla naszych umysłów, lepiej będzie nam się grało i trenowało. Nie zaczynam meczów w szóstce, ale jestem gotowy do pomocy kolegom, do gry w każdej chwili, a nawet do wejścia na boisko od początku meczu - dodaje Szerszeń.

Wszyscy bez wyjątku siatkarze Asseco Resovii nie ukrywają, że czekają na mecz u siebie, na Podpromiu ze swoimi fanami na trybunach. - Mamy jednych z najlepszych kibiców w Polsce. Nasz klub kibica był z nami na wyjazdowych pojedynkach z AZS-em Olsztyn i GKS-em Katowice, ale zagrać przed kibicami w swojej hali to dopiero będzie super sprawa. Będziemy mogli liczyć na ich wsparcie szczególnie w najtrudniejszych momentach sezonu, kiedy będą naszym siódmym zawodnikiem. To oni mogą nam najwięcej pomóc. Na ich wsparcie w dobrych, a zwłaszcza w trudniejszych chwilach mocno liczymy - podkreśla Nico.

Przeciwko Czarnym nie zagra jeszcze atakujący Jakub Bucki, który leczy kontuzję mięśnia przywodziciela. Trwa internetowa sprzedaż biletów na mecz z Czarnymi (poprzez serwis bilety.assecoresovia.pl). W niedzielę bilety będą dostępne w sklepiku klubowym na Podpromiu od godz. 12.30. W sprzedaży dostępna będzie pula biletów dla niezaszczepionych przeciwko Covid-19 oraz pula dostępna wyłącznie dla osób, które w dniu meczu będą mogły przedstawić aktualny certyfikat potwierdzający szczepienie przeciwko Covid-19 w postaci kodu QR

Radomianie mają same zmartwienia. Przegrali oba mecze u siebie po 0:3 z Projektem Warszawa i Zaksą. Dwaj środkowi - Michał Ostrowski i Michael Parkinson - są kontuzjowani. Trener Jakub Bednaruk nie ma łatwego życia. Kibice radomian są rozczarowani.

- Nie zaczęliśmy dobrze tego sezonu. Mamy swoje problemy, ale to jest sport i nigdy, nic nie wiadomo. Nie ma co ukrywać, że Resovia jest nie tylko faworytem meczu, ale jednym z faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. Wyjdziemy jednak na parkiet w hali na Podpromiu dać z siebie wszystko i zaprezentować się z jak najlepszej strony, a co będzie, zobaczymy... - twierdzi rzeszowianin Mateusz Masłowski, libero Czarnych, były gracz Resovii.- To będzie dla mnie wyjątkowy mecz, ale podejdę do niego, jak do każdego innego. Cieszę się, że zagramy przy kibicach. Na pewno serce mocniej mi zabije i wrócą wspomnienia.

W hitowym meczu 3. kolejki PlusLigi Projekt Warszawa pokonał Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 25:21, 19:25, 32:30, 22:20).