Mecz ten rozegrany zostanie awansem z 18. kolejki zaplanowanej pierwotnie na 29 stycznia. Polska Liga Siatkówki odwołała bowiem zaplanowane na piątek starcie w ramach 16. kolejki resoviaków z Cerrad Enea Czarnymi Radom oraz anulowała spotkanie jastrzębian z Projektem Warszawa. Projekt, podobnie, jak ekipa z Radomia, dotknięty jest zakażeniami koronawirusem wśród zawodników. Kluby z Jastrzębia i Rzeszowa oraz telewizja Polsat porozumiały się i w niedzielę w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej o godzinie 14.45 dojdzie hitowego pojedynku jastrzębsko - rzeszowskiego. Mecz pokaże na żywo Polsat Sport.
Jastrzębianie, prowadzeni przez Włocha Andreę Gardiniego, wygrali ostatnie dziesięć spotkań w PlusLidze, Lidze Mistrzów, Pucharze Polski bez straty seta. Zespół jest w dużym gazie. Wygrał w lidze 12 meczów i poniósł 3 porażki, ma 38 punktów; o 13 więcej niż szósta Resovia, która wygrała tylko 8 pojedynków, w tym trzy ostatnie. - Jastrzębianie są faworytem, aby nawiązać z nimi walkę musimy zagrać bardzo dobrze na zagrywce, która jest jedną z naszych większych broni. Jeżeli odrzucimy ich od siatki, to będzie bardzo dobra rzecz. Najwięcej obecnie podczas treningów skupiamy się na elemencie blok-obrona, najwięcej poświęcamy mu czasu, bo najwięcej mamy w nim do poprawy - nie ukrywa Rafał Buszek.
Resoviacy po objęciu funkcji trenera przez Argentyńczyka Marcelo Mendeza zaczęli trochę lepiej grać, wygrywać i odrabiać straty.
- Na pewno cieszy to, że punktujemy i wygrywamy spotkania za 3 punkty, bo brakowało nam i punktów, i zwycięstw. Trzy wygrane za komplet punktów to duży pozytyw. Wiadomo, że zwycięstwa budują. Jak się wygrywa, gra się lepiej. Można trochę spokojniej potrenować i skupić się na tych elementach, które są do poprawy - kontynuuje nasz przyjmujący. - Będziemy się starać, aby w hali mocnego rywala atakować i zrobić małą niespodziankę - kończy „Buszu”.
Dla rzeszowskiej drużyny niedzielny pojedynek w Jastrzębiu będzie swoistym sprawdzianem gotowości do udanego stawiania czoła drużynom z czuba PlusLigi, gdyż ostatnie zwycięstwa podopieczni Marcelo Mendeza odnosili z zespołami z drugiej części tabeli, z którymi mieli obowiązek zwyciężać. Składy i sportowy potencjał obu ekip pozwalają oczekiwać zaciętej walki i siatkówki na wysokim poziomie. Dodatkowe smaczki przyniesie zapewne rywalizacja na każdej pozycji; od rozegrania po libero.
Jastrzębski Węgiel w czwartek, w 63. minuty, w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, wygrał z wicemistrzem Niemiec, VfB Friedrichshafen 3:0. Po poprzednich zwycięstwach bez straty seta z mistrzem Bułgarii Hebarem Pazardżik oraz mistrzem Belgii Knack Roeselare jastrzębianie są liderem grupy A.
– Na pewno będziemy gotowi na zdecydowanie wyższy poziom siatkówki, aniżeli w czwartek. Damy z siebie wszystko, na co będzie nas stać. Mam nadzieję, że uda się kontynuować tę serię. Ale nie to jest najważniejsze. Najistotniejsze jest to, by grać stabilnie, wywierać presję na przeciwniku i do każdego meczu podchodzić tak, jak do walki o wszystko
– mówi Łukasz Wiśniewski, środkowy Jastrzębskiego Węgla, cytowany na klubowej stronie swojego klubu.
Początek niedzielnego klasyku PlusLigi o godzinie 14:45. Bezpośrednia transmisja w Polsat Sport. Biletów na to spotkanie brak.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?