Asseco Resovia nie boi się Włochów. Dziś wielki mecz

Asseco Resovia - Lube Banca Mecerata

Asseco Resovia - Lube Banca Mecerata

Resovia:
Tichacek
Lotman
Kovacević
Nowakowski
Kosok
Schops
Ignaczak (libero)
Trener Andzrej Kowal

Macerata
Travica
Parodi
Zajcew
Podrascanin
Stanković
Kooy
Henno (libero)
Trener Alberto Giuliani.

W hali Podpromie zaroi się od gwiazd światowej siatkówki. Zawodnicy jednej i drugiej drużyny mają do siebie szacunek, ale jedni i drudzy otwarcie liczą na zwycięstwo. Rzucą na szalę wszystko, co potrafią. Będzie wielka gra!

Rewanż 23 stycznia we Włoszech. Kto wygra dwa mecze lub jeden i złotego seta, awansuje do elitarnej szóstki Ligi Mistrzów.

Piotr Nowakowski: Wiemy o co gramy!

- Macerata, to rywal z najwyższej światowej półki. Każdy zespół w Europie obawiałby się takiego przeciwnika. My również czujemy respekt, ale nie możemy się bać. Nie boimy się - zapewnia Piotr Nowakowski.

- Wiemy, o co gramy i postaramy się grać naszą najlepszą siatkówkę i wygrać z Włochami dwa razy - u siebie i na wyjeździe. Zwycięstwo we własnej hali ustawi grę w rewanżu. Postaramy się, aby nie trzeba było rozgrywać złotego seta... - uśmiecha się środkowy naszej drużyny.

Oby "Cichy Pit" zaraził swoim optymizmem wszystkich swoich kolegów. Chociaż chyba nie musi. Kibice, którzy w nadkomplecie wypełnią Podpromie pomogą. Wszystko jednak w głowach i rękach naszych zawodników. Wszyscy są gotowi na twardą walkę, zabraknie tylko leczącego kontuzję Zbigniewa Bartmana.
- Ostatnio gra wychodzi nam coraz lepiej, oczekuję więc, że i z Włochami pójdzie całkiem dobrze. Moja forma też rośnie i mam nadzieję, że na decydujące mecze, które nas czekają, będzie najwyższa - uzasadnia optymizm Nowakowski.

Włosi też mają kłopoty, bo nie doszli do zdrowia Cristian Savani i Jri Kovar, ale mają także długą ławkę. Macerata jest w gazie, ale przed potyczką z mistrzem Polski dmucha na zimne.

- Resovia to dobrze poukładany zespół, mający świetnych zawodników. Aby myśleć o zwycięstwie musimy wystawić przeciwko niej najcięższe "działa" Czekają nas bardzo zacięte mecze - przewiduje Alberto Giuliani, szkoleniowiec Maceraty, która przed przyjazdem do Rzeszowa pokonała Coprę Piacenza 3:1.

Andrzej Kowal: Włosi też mają dziury

Andrzej Kowal, trener resoviaków oglądał spotkanie z Piacenzą oraz kilka innych ostatnich spotkań dzisiejszego rywala.

- Wierzę w swój zespół, że możemy pokonać teoretycznie lepszego od nas przeciwnika. Teoria to jedno, praktyka drugie. Trzeba wyjść na boisko z respektem dla rywala, ale ogromną wiarą, determinacją i grać najlepiej, jak można - akcentuje nasz szkoleniowiec.

- Nie ma na świecie zespołu, który nie ma słabych stron. Macerata też ma takie słabe strony i trzeba je wykorzystać. Oczywiście, znamy także ich mocne strony. Są mocni w ofensywie, w serwisie, bloku, ale mają również dziury, problemy, słabości. Musimy je wykorzystać.
Resoviacy będą się starać wywierać presję na Włochów. - Bardzo ważna będzie zagrywka, ale nie możemy się nastawiać, że będzie to element decydujący, bo gdyby - odpukać - zawiodła, nie siedziała nam, to co?... - zastanawia się Kowal, ale on zna odpowiedź.

- Będziemy musieli szybko znaleźć alternatywę. Wszystkie elementy będą decydujące - zagrywka, pierwszy atak, kontraatak. W takich spotkaniach ogromną rolę odgrywa taktyka, strategia, ale ogromne znaczenie ma własna gra... - kończy trener mistrzów Polski.