Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia pojechała do Gdańska po Puchar Polski

Marek Bluj
W tym sezonie resoviacy z Jastrzębskim Węglem tylko wygrywają. Wierzymy, że w sobotnim półfinale PP pokonają rywali jeszcze raz. Krzysztof Ignaczak zagra w tym meczu w nowej koszulce
W tym sezonie resoviacy z Jastrzębskim Węglem tylko wygrywają. Wierzymy, że w sobotnim półfinale PP pokonają rywali jeszcze raz. Krzysztof Ignaczak zagra w tym meczu w nowej koszulce Krzysztof Kapica
Od 1987 roku Rzeszów czeka na zdobycie przez siatkarzy Resovii Pucharu Polski. Może już w niedzielę naszej drużynie ta sztuka uda się po raz czwarty.

W ten weekend, 18 i 19 kwietnia, w leżącej na granicy Gdańska i Sopotu Ergo Arenie rozegrany zostanie turniej finałowy Pucharu Polski. To druga po mistrzostwach kraju pod względem ważności i prestiżu rywalizacja. Na trójmiejskim boisku dojdzie do starcia gigantów polskiej siatkówki.

Zagrają cztery najlepsze w tym sezonie drużyny: Asseco Resovia, PGE Skra Bełchatów, Lotos Trefl Gdańsk i Jastrzębski Węgiel.
W sobotę mecze półfinałowe pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a Lotosem Treflem Gdańsk (o godz. 14.45) oraz Asseco Resovią i Jastrzębskim Węglem (17.30). Walka o złoto w niedzielę o 13.30. W wielkim finale zagrają triumfatorzy sobotnich potyczek. Wszystkie mecze pokaże Polsat Sport.

- Nie oszukujmy się, jedziemy do Gdańska po trofeum. Najpierw jednak musimy się skupić na Jastrzębiu, które w tym sezonie udawało nam się za każdym razem ograć. Mam nadzieję, że w sobotę podtrzymamy tę dobrą passę, choć nie chcę zapeszać, bo jastrzębianie mieli sporo czasu, aby odpocząć i poprawić swoją grę - uważa Piotr Nowakowski, środkowy Resovii.

- Myślę, że wszystkie cztery drużyny zbliżone są do siebie potencjałem, dlatego będzie decydowała forma w danym dniu. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu... - dodaje "Cichy Pit".

Optymistą jest także nasz rozgrywający Fabian Drzyzga, który twierdzi, że o zaskoczeniu ze strony rywala jakimś elementem raczej nie może być mowy. - Nie mamy czym się zaskoczyć, tak długo gramy już w tym sezonie, że nic nowego, żadnych fajerwerków już nie wymyślimy - stwierdza Drzyzga.

- Bardzo chciałbym, bardzo, abyśmy przywieźli do Rzeszowa Puchar Polski. W półfinałowym meczu z Jastrzębiem może nawet będziemy faworytami. Cała czwórka uczestników turnieju to zespoły z topu naszego kraju, każdy może wygrać - kończy nasz zawodnik.

Równie emocjonująco zapowiada się rywalizacja w drugiej parze: Lotosu i Skry, drużyn, które niedawno biły się o awans do finału PlusLigi. - Mocno szykujemy się na mecz ze Skrą, a co będzie, zobaczymy. Znamy ten zespół bardzo dobrze, na naszej drodze mamy kolejną bardzo silną drużynę, będziemy walczyć, a udowadniamy, że walką możemy zdziałać bardzo dużo.

Czy finał z Resovią? Na razie mecz z Bełchatowem... - stanowczym tonem mówi kapitan Lotosu Bartosz Gawryszewski.

Nagrodą dla zwycięzcy PP jest 150 000 zł. Przyznane zostanie siedem nagród indywidualnych o łącznej wartości40 000 zł. Największym pretendentem do wygrania gdańskich zawodów jest Asseco Resovia, ale pucharowe rozgrywki obfitują w niespodzianki. Puchar trafi w dobre ręce. To pewne. Najlepiej, aby były to ręce resoviaków. Skra sięgała po PP sześciokrotnie, Resovia trzy razy, raz Jastrzębski Węgiel, ani razu gracze Lotosu. Kto wygra tym razem?

Puchar Polski w Gdańsku:

Turniej finałowy - półfinały PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk (s. 14.45), Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel (s. 17.30)

Finał (n. 13.30).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24