Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia pojechała do Włoch. Z Bartmanem ale bez Schopsa

Marek Bluj
Paul Lotman i jego koledzy jadą do Włoch po awans mimo niekorzystnego wyniku pierwszego spotkania.
Paul Lotman i jego koledzy jadą do Włoch po awans mimo niekorzystnego wyniku pierwszego spotkania. Krzysztof Łokaj
W dwunastoobobowym składzie udali się dziś rano z Rzeszowa do Włoch siatkarze Asseco Resovii. Nasza drużyna w rewanżowym meczu pierwszej rundy play-off Ligi Mistrzów zmierzy się jutro z Lube Banca Marche Macerata.

Tydzień temu w Rzeszowie mistrzowie Włoch pokonali mistrzów Polski 3:0 i są zdecydowanym faworytem jutrzejszej konfrontacji, zwłaszcza że kłopoty zdrowotne mają obaj atakujący Resovii. Zbigniew Bartman znalazł się w kadrze na Włochy, ale mający problemy z barkiem Jochen Schops został jednak w Rzeszowie i ma udać się na konsultację do specjalisty z Łodzi. Tak zdecydowano dziś rano.

Na dobrą sprawę nie wiadomo, w jakim składzie wystąpi nasza drużyna jutro wieczorem (początek spotkania o godz. 20.30) przeciwko Maceracie.

Trener dmucha na zimne. - Nie jest łatwo. Problemy powinny nas wzmocnić, ale tego jeszcze nie było, żeby obaj atakujący nie byli zdolni do gry - wraca do sytuacji z sobotniego spotkania ligowego w Kielcach z Effectorem przegranego 2:3, szkoleniowiec rzeszowskiego zespołu.

- Mam nadzieję, że ta nieoczekiwana porażka wywoła w zespole sportową złość. Nie można się oglądać za siebie. Na razie jeszcze w tym sezonie niczego nie przegraliśmy. Trzeba myśleć pozytywnie, zwłaszcza przed tak trudnym meczem, jaki nas czeka w środę w Maceracie i Pucharem Polski.
Nasza drużyna trenowała w niedzielę i oczywiście wczoraj. Wieczorem w hali Podpromie pojawiła się inna trójka graczy, to też był trening indywidualny. Lukas Tichacek, Nikola Kovacević i Bartman sporo uwagi poświęcali zagrywce. - Na razie małymi kroczkami idziemy do przodu. Mam nadzieję, że w środę będę się już szybciej ruszał... - powiedział nam po tych zajęciach "Zibi" na którego liczą koledzy z drużyny, trenerzy i kibice.

Resovia zawiodła z kretesem w ostatnim meczu w Kielcach. Macerata trzyma fason i wysoką formę. Podopieczni trenera Alberto Giulianiego pokonali w meczu serie A ekipę CMC Ravenna 3:0 (28:26, 25:21, 25:17). Najskuteczniejszymi zawodnikami mistrza Wloch byli tym razem Sasa Starović (14 pkt.) i Dick Kooy (13) i Ivan Zajcew (10).

Resovia, aby awansować musi najpierw pokonać Włochów, a następnie ograć ich jeszcze w złotym secie. Zapewne niewielu wierzy w taki wynik.

- Na pewno nie poddamy się. Będziemy walczyć. Jestem przekonany, że moi koledzy z drużyny i ja postaramy się, zagrać jak najlepiej - zapewnia Olieg Achrem, kapitan resoviaków, który być może rozpocznie spotkanie w roli atakującego.

W jutrzejszym meczu w Maceracie naszą drużynę wspierać będzie 37-osobowa grupa kibiców z Rzeszowa, którzy wyjechali do Włoch już wczoraj.

Resovia w podróż do Maceraty wyruszyła dziś o godzinie 8.30. Do Krakowa dotarła autokarem, a stamtąd o 13 wyleciała samolotem do Monachium, a następnie do Ancony, skąd jest tylko kilkadziesiąt kilometrów do Maceraty. Wieczorem (20-21.30) nasz zespół będzie trenował w hali, gdzie w środę będzie stawiał czoła faworyzowanym gospodarzom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24