Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia remisuje w sparingu z GKS-em Katowice na zakończenie pierwszego etapu przygotowań. Mecz oglądało półtora tysiąca kibiców

Marek Bluj
Atakuje Nicolas Szerszeń
Atakuje Nicolas Szerszeń Krzysztof Kapica
Blisko półtora tysiąca kibiców obejrzało w czwartek w hali na Podpromiu pierwszy oficjalny sparing siatkarzy Asseco Resovii. Podopieczni trenera Andrzeja Kowala zremisowali 2:2 z GKS-em Katowice.

Obaj trenerzy - Andrzej Kowal i Piotr Gruszka - nie mogą skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Szkoleniowcowi resoviaków brakuje uczestników zbliżających się mistrzostw świata. Piotr Gruszka ma obecnie do dyspozycji 11 zawodników, a więc także ma spore luki w zestawieniu. Obaj szkoleniowcy byli jednak bardzo zadowoleni z tego sprawdzianu. Katowicki zespół z Dominikiem Depowskim, eksresoviakiem w składzie, meczem kontrolnym z Asseco Resovią zakończył pobyt na obozie przygotowawczym w Kielnarowej.
Obie drużyny spotkały się wcześniej w grze kontrolnej bez udziału kibiców. Wygrała Resovia 3:0.

- Okres przygotowawczy jest nietypowy. Przygotowania do rozgrywek rozpoczęliśmy wyjątkowo wcześniej. Dwumeczem z Katowicami, którego wynik nie jest istotny, i piątkowym treningiem, zakończymy pierwszy etap tych przygotowań. Następnie chłopcy otrzymają pięć dni wolnego i od czwartku wrócimy do zajęć, do drugiego, najważniejszego mikrocyklu treningowego, w którego programie znajdują się mecze kontrolne - komentuje Andrzej Kowal, coach Asseco Resovii. - Cieszymy się, że ten pierwszy etap przebiegał bez kontuzji. Z przyjemnością obserwowałem świetne zaangażowanie zawodników, którzy są mocno zdeterminowani, by grać na najwyższym poziomie. Będziemy pracować i czekać do zakończenia mistrzostw świata, kiedy będę miał do dyspozycji już cały zespół - kontynuuje Andrzej Kowal. - Wracając do spotkań z GKS-em, to zależało nam na tym, aby rozegrać jakikolwiek sparing. Oba oceniam bardzo pozytywnie.

Kolejne sprawdziany resoviaków podczas turnieju we Lwowie.

Warto dodać, że w oficjalnym sparingu z GieKSą nie zagrał Mateusz Mika, który jeszcze nie skacze, ale systematycznie wraca do zdrowia, na razie trenuje na 30 procent oraz Mateusz Masłowski, nasz libero. "Maślak" z kolei nadwerężył sobie palce dłoni i musi sobie parę dni odpocząć. - To nic poważnego - zapewniał nas Sebastiano Chittolini, trener przygotowania fizycznego resoviaków. - 2-3 dni i będzie dobrze.

Zadowolony był także Nicolas Szerszeń, który z każdym dniem coraz bardziej rozumie się z kolegami na boisku i widać, że robi postępy, ale trochę martwią go kwestie związane ze zmianą certyfikatu na polski. Na pewno da z siebie wszystko, niezależnie czy będzie grał jako Polak czy obcokrajowiec.

Asseco Resovia - GKS Katowice 2:2 (18:25, 25:19, 25:21, 8:15)
Resovia:
Redwitz (4), Lemański (4), Jarosz (14), Szerszeń (12), Buszek (10), Możdżonek (7), Czyrek (libero) oraz Perłowski (1), Dryja (4), Wilkowski i Olejnik (2).

GKS: Komenda (1), Krulicki (4), Depowski (11), Sobala (4), Sobański (13), Krzysiek (7), Mariański (libero) oraz Butryn (11), Fijałek (1) i Ogórek (libero).

ZOBACZ TAKŻE - Łukasz Krawczyk: Na grę w 1 lidze trzeba 150 tysięcy [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24