Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia rozbiła Tytana i jest wiceliderem PlusLigi!

Marek Bluj
Resovia po wygraniu z Częstochową jest wiceliderem PlusLigi.
Resovia po wygraniu z Częstochową jest wiceliderem PlusLigi. FOT. KRZYSZTOF ŁOKAJ
To była demolka. Siatkarze Asseco Resovii rozbili w sobotę drużynę Tytana AZS-u Częstochowa 3:0 i awansowali na drugie miejsce w tabeli.
Asseco Resovia - AZS Tytan CzestochowaAsseco Resovia - AZS Tytan Czestochowa

Asseco Resovia - AZS Tytan Częstochowa

Mecz był jak teatr jednego aktora, była nim Resovia, która w każdym elemencie grała jak z nut. Brawo!

Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Mieliśmy nadzieję, że zdobędziemy w Rzeszowie przynajmniej jeden punkt, tymczasem zderzyliśmy się ze ścianą i odbijaliśmy się od niej. Popełnialiśmy serie błędów, co uniemożliwiało nam grę na przyzwoitym poziomie. To był nasz najsłabszy nasz mecz w tym sezonie - ubolewał Krzysztof Gierczyński, przyjmujący gości, który dziękował kibicom za bardzo ciepłe przyjęcie.

- To był nasz dobry mecz. Zagraliśmy w przeciwieństwie do Częstochowy bardzo konsekwentnie i skutecznie w każdym elemencie. Nie spodziewałem się, że praktycznie od początku do końca pójdzie nam tak łatwo - komentował Georg Grozer, najlepszy zawodnik meczu.

"Dżordż" grał równo w każdym secie. Porażał rywali zagrywką, po której piłka szybowała z szybkością 119 km/h, stawiał szczelny blok z kolegami i atakował ostro i skutecznie.

- Od pierwszego seta gra nam się nie układała, a potem poszło bardzo szybko - dodawał Gierczyński. Rzeczywiście, na początku inauguracyjnej partii akademicy dotrzymywali kroku gospodarzom, ale pękli po udanych zagrywkach Łukasza Perłowskiego.

W drugim secie AZS przeważał 4:1 i...zobaczył przed sobą znak "stop". Resovia dzieliła i rządziła. - Przegraliśmy fragment seta 1:12, to nie przystoi drużynie z PlusLigi - kręcił głową Marek Kardos, szkoleniowiec gości.
Miejscowi zwyciężyli w tej partii do 9. Tak wysoko w hali Podpromie jeszcze nie zwyciężyli. To rekordowy wynik także w PlusLidze w tym sezonie.

Otwarcie trzeciej odsłony także było wyrównane. Po kolejnej kapitalnej akcji Aleha Akhrema Resovia prowadziła 8:7 i dodała gazu. AZS był za słaby, aby podjąć walkę. Mecz zakończył atakiem Grozer.

- Nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie - powiedział Dawid Murek, kapitan Tytanu.

ASSECO RESOVIA - TYTAN AZS CZĘSTOCHOWA 3:0 (25:17,25:9,25:17)

Resovia: Baranowicz (2), Cernić (8), Akhrem (11), Kosok (5), Perłowski (5), Grozer (17), Ignaczak (libero) oraz Buszek, Millar (1), Mika. Trener Ljubo Travica.

AZS: Drzyzga (1), Gierczyński (4), Murek (5) Wiśniewski (7), Nowakowski (5), Janeczek (4), Dębiec (libero) oraz Hebda (1), Oczko, Żuk (1), Kolanek. Trener Marek Kardos.

Sędziowali: Jacek Sęk (Kielce) i Janusz Soból (Radom). Widzów 5000. MVP - Georg Grozer.

Punkty zdobyte z ataku: Resovia - 34; Tytan - 20; z bloku: Resovia - 9; Tytan - 5 ; z zagrywki: Resovia - 6; Tytan - 4.

Lider rozgrywek - Skra Bełchatów pokonała AZS Olsztyn 3:0. Resovia we wtorek zagra w Bydgoszczy z Delectą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24