Po dłuższej przerwie na Klubowe Mistrzostwa Świata Asseco Resovia wróciła na ligowe parkiety. Rzeszowianie w KMŚ na pewno spisali się lepiej niż można było się tego spodziewać, patrząc na wyniki w lidze. Ostatecznie zajęli czwarte miejsce, ale pozostał pewien niedosyt, bo były momenty, kiedy podopieczni trenera Cretu prezentowali naprawdę efektowną i skuteczną siatkówkę. Tym samym Resovia miała mniej czasu na przygotowania i spokojne treningi. W międzyczasie doszło też do zmian - z drużyną pożegnał się Rafael Redwitz. Zastąpił go wychowanek rzeszowskiego klubu Łukasz Kozub, który do tej pory reprezentował MKS Będzin.
Kampa rozpoczął mecz od zepsutego serwisu. Jarosz posłał asa, zaraz potem huknął z prawego skrzydła i Resovia prowadziła 3:1. Jastrzębianie szybko weszli na właściwe obroty, na prawym skrzydle rządził Dawid Konarski, a na lewej flance dobrze spisywali się Fromm i Lyneel. Kiedy Piotr Hain zapunktował zagrywką, gospodarze prowadzili 10:6. Rzeszowscy siatkarze mieli problemy z dokładnym przyjęciem, co utrudniało skuteczne wyprowadzenie pierwszej akcji. Rywale bezlitośnie wykorzystywali kontry (16:11).
Nie do zatrzymania był Julien Lyneel, po jego dwóch dobrych atakach miejscowi mieli cztery „oczka” przewagi (19:15) i wydawało się, że pewnie zmierzają do wygrania pierwszej partii. Po czasie, o który poprosił trener Gheorghe Cretu, Resovia zaczęła grać skuteczniej. Lemański udanie kiwnął, potem powędrował w pole serwisowe i posłał asa, na lewym skrzydle zapunktował Rossard i zrobiło się po 20. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak siatkarze z Jastrzębia, których do zwycięstwa poprowadził Konarski – popisał się blokiem i kończył wszystkie piłki, jakie rozegrał mu Kampa (25:23).
Od równej gry rozpoczęła się druga odsłona spotkania (2:2, 4:4, 6:6). Za ofensywę rzeszowian odpowiadał głównie Thibault Rossard, który nawet bardzo wymagające piłki potrafił zamienić na punkty. Kolejną akcję skończył Mika, Shoji posłał asa i Resovia odskoczyła na dwa punkty. Niewielką przewagę utrzymywała do stanu 12:10, potem Jarosz popełnił błąd w ataku, dobrze pograli na siatce gospodarze i znów rozgorzała rywalizacja punkt za punkt (14:14, 16:16, 20:20). Walka była tak zażarta, że skończyła się dopiero po grze na przewagi. Tym razem to rzeszowianie zachowali więcej zimnej krwi i po autowym ataku Dawida Konarskiego cieszyli się z wygranego seta (29:27).
Podbudowani zwycięstwem w drugiej partii rzeszowianie lepiej weszli w kolejną. Na siatce świetnie spisywał się Rossard, jastrzębianie natomiast popełniali proste błędy. Kiedy o pierwszy czas poprosił De Giorgi, Resovia prowadziła 4:1. Przerwa gospodarzom nic nie dała, rzeszowianie zaczęli dyktować warunki. Rossard błyszczał w ataku, a w bloku świetnie radzili sobie Lemański i Możdżonek (10:5). O drugi czas poprosił De Giorgi i wtedy ekipa z Jastrzębia ruszyła. Najpierw doprowadziła do remisu (10:10), a potem przejęła inicjatywę (14:12, 18,14). Świetną robotę wykonywał Jakub Bucki, który zastąpił na boisku Konarskiego. Zbudowaną przewagę gospodarze już tylko powiększali, seta wygrali do 18.
Rozpędzeni miejscowi rozpoczęli czwartą partię od prowadzenia 4:0. Lepiej radzili sobie z zagrywką i byli skuteczni w pierwszej akcji. Przyjezdni nie poddawali się i prowadzeni przez Rossarda gonili rywali. Po punktowym bloku Możdżonka na Lyneelu doprowadzili do remisu (12:12). Gra obu zespołów zaczęła wyglądać jak falujące morze. Raz miejscowi odskakiwali (17:14), raz Resovia doganiała rywali (20:20). W końcówce świetnie zaprezentował się Piotr Hain - dwa razy z rzędu zatrzymał blokiem Jakuba Jarosza, a chwilę potem, atakiem z krótkiej, zakończył mecz (25:21).
Asseco Resovia Rzeszów po dziesięciu spotkaniach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z sześcioma punktami na koncie. Niżej jest tylko zespół z Będzina, ale i to może się zmienić, bo MKS podejmuje jutro GKS Katowice i nie jest w tym starciu bez szans.
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:23, 27:29, 25:18, 25:21)
Jastrzębski Węgiel: Kosok 5, Hain 10, Kampa 3, Konarski 11, Fromm 15, Lyneel 22, Popiwczak (l) oraz Rusek, Bucki 11. Trener Ferdinando De Giorgi.
Resovia Rzeszów: Shoji 3, Lemański 8, Możdżonek 5, Mika 13, Rossard 22, Jarosz 20, Perry (l) oraz Dryja, Czyrek. Trener Gheorghe Cretu.
Sędziowie: Agnieszka Michlic, Piotr Skowroński.
MVP: Julien Lyneel.
POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:
Co wiesz o rzeszowskim sporcie? [QUIZ]
Zgody i kosy kibiców piłkarskich [QUIZ]
Największe tragedie podkarpackich sportowców w XXI wieku
Mateusz Mika z Asseco Resovii po wygranym meczu z Khatam Ardakan
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły