Asseco Resovia szykuje się na AZS Olsztyn

Pod polską siatką nie ma chwili na relaks. Wprost przeciwnie, emocje gonią emocje. Nic dziwnego - do końca sezonu zasadniczego pozostały jeszcze tylko cztery kolejki spotkań. Zadecydują one, kto zagra z Zaksą o złoty medal, a które ekipy powalczą z sobą o brązowe krążki. Kędzierzynianie są już pewni miejsca w finale, ponieważ mają aż jedenaście punktów przewagi nad grupą pościgową, w której znajdują się Skra, Resovia i Lotos (do zdobycia jest już tylko dwanaście oczek).

Resovia jako pierwsza z goniących rozegra swoje spotkanie w ramach 23. kolejki. Mistrzowie Polski już jutro o godzinie 20.30 zmierzą się w olsztyńskiej Uranii z ekipą „akademików”, z którymi w grudniu w Rzeszowie wygrali tylko 3:2. Jutro muszą zwyciężyć za trzy punkty. Koniecznie.

- W Olsztynie będzie prawdopodobnie jeszcze cięższy mecz niż w piątek z Cerradem Czarnymi Radom. Musimy mieć tego świadomość. Aby odnieść zwycięstwo w Olsztynie, musimy zagrać lepiej, jeszcze skuteczniej niż z Radomiem - stwierdził Andrzej Kowal, trener rzeszowskiej drużyny, która na trening praktycznie miała tylko jeden dzień, czyli poniedziałek, bo w niedzielę promowała w Krakowie Final Four Ligi Mistrzów.

Po wygranym 3:1 pojedynku z Czarnymi zapytaliśmy szkoleniowca naszego zespołu, czy po tym zwycięstwie trochę opadły w nim emocje. - Nie jestem ani spokojny, ani nerwowy. Zdaję sobie sprawę, w jakim jesteśmy miejscu i ile ponieśliśmy w tym sezonie porażek, jak trudny jest to dla mnie jako trenera i dla zespołu sezon - odpowiedział. - Każdemu jest ciężko po porażce, szczególnie mając taki zespół, z takimi zawodnikami. Podchodzę bardzo chłodno do tego, koncentruję się na tym, co przed nami, i wyrzucam szybko negatywne myśli, bowiem popadanie w „negatywizm” nic dobrego nie przynosi.

- Cały czas poprawiamy setki błędów, które popełniamy, mówimy o nich, ale chcemy także koncentrować się na rzeczach, które robimy dobrze. Cały czas jesteśmy dobrym zespołem, to są dobrzy zawodnicy. Im teraz będzie trudniej, to w końcówce będzie łatwiej - dodał Andrzej Kowal.