Mecz był emocjonujący i dostarczył kibicom wielu emocji. MVP wybrany został Olieg Achrem
Fart do walki z faworyzowaną Resovią przystąpił bez francuskiego rozgrywającego Pierre’a Pujola, który uskarżał się na ból w plecach i zastępował go Michał Kozłowski. Resovia rozpoczęła z Mateuszem Miką na przyjęciu, a nie jak we wcześniejszych spotkaniach z Paulem Lotmanem, bo trener Andrzej Kowal postanowił go oszczędzać.
Amerykanin w tygodniu podczas treningów nabawił się urazu, ale klubowi specjaliści od odnowy spisali się na medal i wyleczyli tego zawodnika. Na środku partnerem Piotra Nowakowskiego był Łukasz Perłowski, bo Grzegorz Kosok ma kłopoty z ręką.
Pierwszy set przebiegał pod znakiem wyrównanej gry, oba zespoły popełniały błędy na zagrywce. Po kieleckiej stronie pierwsze skrzypce grał szwedzki atakujący Marcus Nilsson. Po ataku Oliega Achrema z drugiej linii na pierwszej przerwie technicznej 16:15 prowadzili resoviacy.
Wszystko rozstrzygnęło się jednak w końcówce. Kapitan Achrem zdobył 22. punkt (22:20 dla Resovii), Grzegorz Kokociński atakiem ze środka zmniejszył dystans do jednego "oczka", ale już do końca inauguracyjnej odsłony punkty zdobywali tylko goście. Mika, Georg Grozer (24:21), po czasie dla "Farciarzy" zagrywkę zepsuł Tichacek, ale "drożdż" się nie pomylił i team znad Wisłoka prowadził 1-0.
Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy. Fart prowadził 19:16, resoviacy zabrali się za odrabianie strat, zdobyli pięć punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie (20:19), ale gospodarze nie spasowali, choć po akcji Piotra Nowakowskiego przegrywali 22:24.
Najpierw wyrównali, a następnie mieli piłki setowe. Resovia się obroniła i sama miała setbole. Gra na przewagi rozgrzała kibiców i obie drużyny. Trwało to dosyć długo i wreszcie sprawy w swoje ręce wziął kapitan Achrem - najpierw popisał się udanym atakiem, a kropkę nad "i" postawił asem serwisowym.
W trzeciej odsłonie Fart także ambitnie podejmował walkę z naszym zespołem. Spotkanie było nadal wyrównane, także dlatego, że nasi zawodnicy również często mylili się. Po ataku Xaviera Kapfera kielecka drużyna przeważała 16:14.
Po dwóch akacjach Miki i bloku na Rafale Buszku, zespół z Rzeszowa wyszedł na prowadzenie (19:18). Potem trzy punkty z rzędu wywalczyli gospodarze (21:19); po asowej zagrywce Nilssona trener Andrzej Kowal poprosił o przerwę.
Kiedy Szwed mocno uderzył piłkę w ataku, notowano 22:20 dla drużyny trenera Grzegorza Wagnera. Grozer, który z powodu kłopotów z nogą, trenował na 50 procent mocy, dwa razy huknął z zagrywki i resoviacy znajdowali się o dwa "oczka" od zwycięstwa (23:22).
Znów były emocje, bo ponownie Fart mocno się stawiał. Resovia znów była bardzo cierpliwa i opanowana. Ta cecha była w tym spotkaniu niezwykle ważna.
W najciekawszym meczu 2. kolejki Skra Bełchatów przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3, Delekta wygrała z Treflem Gdańsk 3:0, AZS Olsztyn pokonał AZS Częstochowa 3:0, a w spotkaniu rozegranym w środę Jastrzębski Węgiel ograł Politechnikę 3:1.
Fart Kielce - Asseco Resovia 0:3 (22:25, 33:35, 24:26)
Fart: Kozłowski (3), Buszek (6), Kaper (14), Kokociński (2), Zniszczoł (5), Nilsson (17), Żurek (libero) oraz Pawliński (2), Kamiński (3), Jungiewicz. Trener Grzegorz Wagner.
Resovia: Tichacek, Achrem (18), Grozer (22), Nowakowski (10), Perłowski (8), Mika (7), Ignaczak (libero) oraz Lotman, Grzyb. Trener Andrzej Kowal.
Sędziowali: Wojciech Kasprzyk (Częstochowa) i Waldemar Niemczura (Węgierska Górka). MVP - Olieg Achrem.
Opinie po meczu w poniedziałkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]