Mistrz Polski wyraźnie ustępował pewnym siebie gospodarzom. Naszej drużynie zabrakło animuszu, umiejętności i wiary, że mogą ograć faworyzowanych przeciwników. Jeden wygrany set nie osłodzi porażki.
Resovia nie miała nic do stracenia. Aby awansować musiała wygrać mecz i jeszcze złotego seta. Mistrz Polski zaczął w najmocniejszym składzie, ze Zbigniewem Bartmanen, który był jego jaśniejszą postacią.
Bardzo kiepski początek
Podopieczni trenera Andrzeja Kowala początek inauguracyjnej odsłony (jak i każdej następnej) mieli nieudany. Popełniali błędy, a ponieważ Włosi grali pewnie, spokojnie, wyraźnie przeważali (8:4, 20:15).
Nasza drużyna poderwała się do walki i po bloku na Ivanie Zajcewie zmniejszyła straty do jednego "oczka" (20:19). Na samym finiszu skutecznie zaatakował Bartman, pomylił się Zajcew i notowano 24:23. Wyrównać się nie udało, ponieważ skutecznym atakiem popisał się Simone Parodi.
W drugiej odsłonie mistrz Włoch, podobnie jak w inauguracyjnej odsłonie, wypracował sobie czteropunktową przewagę (6:2). Team z Maceraty grał wyraźnie lepiej na zagrywce, w ataku i przede wszystkim w bloku, punktując nasz zespół na wszelkie sposoby (20:12). Resovia grała bezbarwnie, sporadyczne udane zagrania przeplatała częstymi błędami. Popełniała ich zdecydowanie za dużo. Drugą partię przegrała z kretesem.
Wygrali, ale marna to pociecha
Wobec wyraźnej dominacji Maceraty, resoviacy w trzecim secie grali o pozostanie w grze i honor. Do stanu 9:9 partia była wyrównana. Potem Włosi znów zdawali się panować nad sytuacją. Zgubiła ich pewność siebie.
Resovia, w której udanie wprowadzili się na boisko Nikola Kovacević i Wojciech Grzyb, na samym finiszu, po dobrych zagrywkach Piotra Nowakowskiego, dwóch blokach i ataku Bartmana, miała piłki setowe 24:22. Goście postawili kropkę nad "i" po kolejnej udanej zastawie.
Czwarty set był niestety ostatnim. Włosi potwierdzili w nim, że są lepszą drużyną i pewnie wygrali. Lube Banca o awans do Final Four zmierzy się z Brea Banca Lannutti Cuneo.
Resovii po raz kolejny w europejskich pucharach nie udało się przejść włoskiej przeszkody. Znów okazała się na to za słaba.
LUBE BANCA MARCHE MACERATA - ASSECO RESOVIA 3:1 (25:23, 25:18, 23:25, 25:18)
Macerata: Travica 1, Zajcew 18, Parodi 14, Stanković 11, Podrascanin 9, Kooy 9, Hernno (libero) oraz Pajenk, Monopoli, Starović 1. Trener Alberto Giulani.
Resovia: Tichacek 1, Lotman 3, Achrem 16, Kosok 5, Nowakowski 9, Bartman 17, Ignaczak (libero) oraz Perłowski, Grzyb 3, Kovacević 10. Trener Andrzej Kowal.
Sędziowali: Mario Bernaola (Hiszpania) i Aziz Yener (Turcja). Widzów: 2000 (w tym 40 z Rzeszowa).
Wyniki rewanżowych meczów 1. rundy play off:
Zenit Kazań - Berlin Volleys 3:2 (25:15, 21:25, 28:30, 25:13, 16:14); pierwszy mecz - 3:2, awans - Zenitu.
Noliko Maaseik - Zaksa Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:22, 18:25, 25:18, 31:33, 13:15); pierwszy mecz - 0:3, awans - Zaksy.
Bre Banca Lannutti Cuneo - ACH Volley Lublana 3:1 (25:16, 25:21, 24:26, 25:16); pierwszy mecz - 3:0, awans - Bre Banca Lannutti.
PGE Skra Bełchatów - Arkas Izmir 2:3 ( 14:25, 25:21, 22:25, 25:18, 18:20) - złoty set 12:15; pierwszy mecz - 3:1, awans Arkasu.
Trentino Diatec - Dynamo 3:0 (25:19, 25:18, 25:12) -złoty set 12:15; pierwszy mecz - 2:3; awans Dynama.
pary 2. rundy play off:
Zenit - Dynamo
Zaksa - Arkas
Macerata - Cuneo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!