Autobusy bez kierowców będą atrakcją turystyczną Rzeszowa?

Pojazdy w Rivium mogą osiągnąć maksymalną prędkość 40 km/godz., choć średnio jeżdżą z prędkością 25-26 km/godz. Mogą zabrać do 24 pasażerów. Wagonik ma ok. 6 m długości, 2,1 m szerokości i jest wysoki na 2,8 m.

- W tej chwili pracujemy nad dostarczeniem systemu dla Dubaju, który będzie otwarty w 2019 r. Obejmie on 25 pojazdów. Będzie mógł przewieźć 3,5-5 tys. osób w ciągu godziny na danym kierunku – mówi Dennis Mica, przedstawiciel firmy „2getthere”, która w 2010 r. dostarczyła rozwiązanie do Masdaru w Abu Dhabi, gdzie autobusy wożą ludzi do kampusu studenckiego.

Prezydent Ferenc przyznaje, że podoba mu się nowoczesny wygląd wagoników, ale specjaliści mogą wymyślić jeszcze inne konstrukcje. Podpytywał, czy jest możliwość, aby wykonał je polski producent.

Pomysł autonomicznych autobusów chwali Anna Kowalska, dyrektor ZTM w Rzeszowie.

- Chciałabym, żeby jak najszybciej pojawiły się w naszym mieście. Byłaby to atrakcja turystyczna i duże udogodnienie dla pasażerów. Można by też rozważyć, aby na początku puścić je od Rejtana na Dworaka.

Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa uważa, że zero emisyjne, elektryczne pojazdy będą idealnym uzupełnieniem rzeszowskiego systemu transportowego.

- Chcemy wdrażać najnowocześniejsze dostępne na świecie rozwiązania. Skoro w Holandii sprawdza się takie pod względem bezpieczeństwa i funkcjonalności, to dlaczego nie spróbować w Rzeszowie.

Kamil Czyż, z-ca dyrektora wydziału promocji i współpracy międzynarodowej UM przyznaje, że byłaby to świetna promocja Rzeszowa jako pierwszego miasta w Polsce z takim systemem transportu.

- Cały czas dbamy o to, by wypełniać treścią hasło, które znajduje się w logotypie miasta, czyli „Rzeszów - stolica innowacji”.
Także Marek Filip, prezes MPK w Rzeszowie jest zdania, że da się połączyć tradycyjny transport z nowoczesnym. Na pewno jest to możliwe technicznie.