- Pracujemy nad rozwiązaniem wprowadzającym do transportu publicznego tzw. autobusy autonomiczne, czyli poruszające się po jezdni bez kierowców – przyznaje Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. – Wraz z Katowicami i Łodzią podpisaliśmy w ubiegłym roku porozumienie w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju w kwestii realizacji takiego nowego rodzaju transportu w naszych miastach.
Wiceprezydent w miasteczku Rivium w Holandii miał możliwość przyglądania się, jak spisują się autobusy bez kierowców funkcjonujące tam już od 10 lat, obsługujące specjalną strefę ekonomiczną i pasażerów dojeżdżających do niej z Utrechtu metrem.
Gdzie w Rzeszowie mogłyby się pojawić bezobsługowe, super nowoczesne, elektryczne autobusy?
- Pierwszym naszym zamierzeniem jest uruchomienie pilotażowej linii na terenie miasteczka akademickiego Politechniki Rzeszowskiej, czy też połączenie miasteczka politechniki z uniwersyteckim – mówi wiceprezydent Ustrobiński. – Nad tym się jeszcze zastanawiamy.
Tłumaczy, że poruszanie się tym pojazdem będzie przypominało jazdę autobusem, z tą różnicą, że przychodząc na przystanek naciśniemy przycisk, który przywoła „wagonik”. Później na tablecie naciśniemy mu cel podróży i tam nas zawiezie.
Autobusy bez kierowców jeżdżą na kołach (nie szynach), bezpośrednio po asfalcie.
- Mają odpowiednie systemy elektroniczne, które pilnują, żeby poruszały się po danej trasie, nie zjeżdżały na chodnik, zatrzymywały się przed przeszkodami i żeby były sprawne w każdych warunkach pogodowych, przy śniegu deszczu, burzach, a także wieczorem, kiedy widoczność jest ograniczona - tłumaczy. – Inżynierowie przygotowali wszelkiego rodzaju zabezpieczenia, które były testowane. Sam też miałem okazję przekonać się, że działają.
Ile to będzie kosztowało?
- Chcielibyśmy zdobyć fundusze z Narodowego Centrum Badan i Rozwoju na zakup tych autobusików, przygotowanie przystanków i systemu informatycznego. Chodzi o kwotę ok. 50 mln zł. W pierwszej odsłonie przymierzamy się do 8 pojazdów.
Pojazdy bez kierowców mogą być mniejsze – 4-osobowe i większe, nawet na ok. 24 pasażerów. Własnie te drugie interesują miasto. Wagonik wielkości busa ma ok. 6 m długości. Jest szeroki na 2,1 m i wysoki na 2,8 m.
Wiceprezydent Ustrobiński dodaje, że mieli w Rzeszowie gości z firmy „2getthere”, która jest autorem rozwiązania z Utrechtu i które przygotowaliby także dla Rzeszowa. Przyglądali się miastu i jego potrzebom. Za dwa tygodnie delegacja z Rzeszowa jedzie do Holandii, żeby rozmawiać o szczegółach, rozwiązaniach technicznych, funkcjonalności, bezpieczeństwie.
Łódź rozważa wprowadzenie autobusów trzeciej generacji wzdłuż ul. Piotrkowskiej.
Wprowadzenie w Rzeszowie autonomicznych autobusów absolutnie nie przekreśla planów prezydenta na kolejkę nadziemną typu monorail.
- Cały czas o tym myślimy, cały czas nad tym pracujemy –mówi Marek Ustrobiński. – Aktualnie połączone komisje sejmowe infrastruktury i samorządu stworzyły podkomisję po to, aby wprowadzić zmiany legislacyjne tak, aby tego typu transport mógł być wprowadzony w Polsce i byśmy mogli skorzystać z unijnego wsparcia.
Do Rzeszowa zgłaszają się kolejni przedstawiciele różnych producentów kolejki. Niedawno była delegacja chińska, która zaproponowała swoją wersję monoraila.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]