Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autogaz ostro drożeje. Cena za litr LPG już blisko 2,80 zł

Bartosz Gubernat
Archiwum
Analitycy przewidują, że paliwo będzie drożeć przynajmniej do końca października.

Andrzej Olechowski, dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego:

Andrzej Olechowski, dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego:

- Jesienne podwyżki cen LPG obserwujemy od kilkunastu lat. Zawsze wynikają przede wszystkim ze wzrostu zapotrzebowania na gaz do celów grzewczych. W tym roku zmiana jest bardziej widoczna, bo mieliśmy do czynienia z wyjątkowo korzystną relacją ceny detalicznej autogazu w stosunku do benzyny czy oleju napędowego. Różnica w cenach była bardziej wyraźna. Według mnie polski rynek, chociaż już jeden z największych na świcie, ma nadal spory potencjał rozwojowy. Do LPG przekonuje się coraz więcej osób, stąd chociażby coraz szersza oferta fabrycznie nowych samochodów z instalacją gazową. Coraz śmielej na rynku poczyna sobie także tzw. gazodiesel, czyli instalacje do ciężarówek z silnikami wysokoprężnymi. Obecne podwyżki raczej nie zmienią tej tendencji.

- Od wakacji cena wzrosła już o ok. 30-40 groszy. Dla mnie to strata ok. 10 zł na każdym tankowaniu, a ponieważ gaz kupuję co drugi dzień, miesięcznie tracę ok. 150 zł - wylicza Krzysztof Wojdyło, taksówkarz z Rzeszowa.

Polski rynek LPG jest jednym z największych na świecie. Na naszych drogach porusza się ponad 2,6 mln samochodów zasilanych tym paliwem. Więcej, nieco ponad 3,3 mln mają ich tylko Turcy, w Tyle zostawiamy m.in. Koreę Południową, Wielka Brytanię i Włochy. Na Podkarpaciu liczba pojazdów na gaz to ok. 160 tysięcy.

Jeszcze w czerwcu i lipcu za litr LPG kierowcy płacili średnio 2,10 - 2,20 zł, ale na niektórych stacjach paliwo było nawet po 1,99 zł. Dziś gaz kosztuje 2,50 - 2,60 zł i zdaniem analityków to nie koniec podwyżek

Powód? Kłopoty z importem paliwa, którego w Polsce aż 90 procent pochodzi z Rosji, Kazachstanu i Białorusi.

- Paliwa w naszych hurtowniach jest z dnia na dzień coraz mniej. Przede wszystkim dlatego, że tamtejsi producenci wolą je sprzedać na bardziej atrakcyjny dla nich rynek ukraiński. Drugi problem to remonty w rafineriach, które ograniczyły produkcję. Podczas gdy 5 września tona gazu kosztowała w hurcie 3251 zł, dziś to już 3628 zł. W tym czasie średnia na stacjach wzrosła w kraju z 2,36 zł do 2,51 zł - wylicza dr Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl.
Jego słowa potwierdza Jacek Żuczek, właściciel stacji paliw Źródełko w Rzeszowie. - W tej chwili trzeba się mocno nagimnastykować, żeby utrzymać stałe dostawy gazu. Hurtownicy dawkują paliwo właścicielom stacji, dlatego zamiast jednej, dużej dostawy dowożę je częściej, ale znacznie mniejsze porcje. Ceny? Moje 2,44 zł na stacji to w zasadzie obecna cena zakupu w hurcie - tłumaczy sprzedawca.

Zdaniem fachowców podwyżki na razie się nie zatrzymają także z innego powodu. - Zaczął się sezon grzewczy, a wiele osób do ogrzewania domów stosuje propan, który dopiero po zmieszaniu z butanem używa się do napędu samochodów. A większe zapotrzebowanie na gaz to kolejny powód obserwowanych podwyżek - tłumaczą J. Bogucki i J. Żuczek.

Z raportu e-petrol.pl wynika, że w ciągu ubiegłego tygodnia gaz podrożał o 7 groszy i zdaniem Jakuba Boguckiego tendencja zwyżkowa utrzyma się przynajmniej do końca października. Jacek Żuczek dodaje, że kierowcy nie powinni być zaskoczeni, jeśli na dystrybutorach zobaczą ceny na poziomie 2,70-2,80 zł.

Analitycy przekonują, że nawet po uwzględnieniu zapowiadanych, kolejnych podwyżek jazda na gaz będzie ciągle bardzo opłacalna. - Zakładając, że cena LPG osiągnie 2,80 zł, w porównaniu do benzyny po 5,60 zł będzie to dalej o połowę taniej. Ponieważ nowoczesne instalacje gazowe zużywają tylko nieznacznie więcej gazu niż benzyny, oszczędzamy więc ok. 50 procent kosztów - wyjaśnia Wojciech Zieliński z serwisu Awres w Rzeszowie.

W tej chwili montaż nowoczesnej, sekwencyjnej instalacji gazowej do dziesięcioletniego volkswagena passata to ok. 2500 zł. Samochód, który w cyklu miejskim zużywa na 100 km ok. 11 litrów benzyny wartej 60 zł, na tej samej trasie zużyje gaz wart ok. 36 zł. - Na stu kilometrach kierowca oszczędza więc 24 zł, na tysiącu aż 240 zł. Przeróbka samochodu wróci się po ok. 10 tysiącach kilometrów, czyli mniej więcej po roku jazdy - dodaje W. Zieliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24